[BOX OFFICE] Miniony weekend w polskich kinach należał do animacji „Minionki: Wejście Gru”, ale to było łatwe do przewidzenia. Za to cieszy bardzo świetna postawa filmu „Elvis”.
Jak podał polski dystrybutor, firma UIP, „Minionki: Wejście Gru” wystartowały w polskich kinach gromadząc 513 tysięcy widzów. Nie wiadomo jednak dokładnie, jak się ma ten wynik do trzydniowego weekendu, czy nie został on przypadkiem przesadnie napompowany. Faktem jest jednak, że od 2019 roku i wybuchu pandemii, jest to najlepsze otwarcie w polskich kinach. Nowe „Minionki” znakomicie radzą sobie też na świecie. To było do przewidzenia…
Za to cieszy postawa w Polsce filmu „Elvis”. Start na poziomie 50 tysięcy sprzedanych biletów budził mieszane uczucia, z jednej strony w tym trudnym czasie wynik był niezły, z drugiej daleki od tych sprzed lat i wyników chociażby „Narodzin gwiazdy”. Drugi weekend „Elvisa” jest już bardziej optymistyczny, w dodatku całościowy wynik też dobrze wróży na przyszłość. To może być jeden z tych filmów, które będą miały długie nogi. Tym bardziej, że film jest znakomity i powoli zaczyna działać marketing szeptany.
W drugi weekend „Elvisa” obejrzało 46 tysięcy widzów, co jest tylko dwunastoprocentowym spadkiem zainteresowania, w porównaniu z weekendem premierowym. W sumie zaś od premiery film zobaczyło 166 tysięcy osób. Świetne osiągnięcie w te upalno-burzowe pogodowe anomalie.
Poza tymi dwoma tytułami (nie znamy wyników innych filmów UIP), w kinach trwa niepogoda. Bardziej reklamowane tytuły gromadzą po około 3 tysięcy widzów, ale generalnie to szczyt możliwości filmów mniejszych i ciekawszych. Czy tak wyglądać będzie całe lato w naszych kinach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz