Główną rolę w najnowszym filmie
Pawła Pawlikowskiego zatytułowanym „1949” zagra nominowana do Oscara Sandra Hüller.
Film rozgrywać ma się w czasie „zimnej wojny”, na co wskazuje jego tytuł.
Zdjęcia właśnie trwają, odpowiada za nie Łukasz Żal, który Hüller fotografował
w „Strefie interesów” Jonathana Glazera. Wiele wskazuje na to, że Pawlikowski ponownie
nakręci film czarno-biały. To będzie jego pierwszy pełnometrażowy film od 2018
roku i realizacji „Zimnej wojny”.
Opowieść będzie koncentrować się na relacji niemieckiego pisarza Thomasa Manna z jego córką Eriką. W postać Manna wcieli się Hanns Zischler, którego kojarzyć możemy z niewielkiej roli w „Monachium” Stevena Spielberga.
Zdjęcia do filmu właśnie trwają i są realizowane w Polsce, ale ekipa odwiedzi też Niemcy i Włochy. Film zatytułowany jest „1949” (wcześniej „Vaterland”), scenariusz napisali Paweł Pawlikowski i Henk Handloegten, a w występują w nim: nominowana do Oscara Sandra Hüller („Strefa interesów”, „Anatomia upadku”) i Hanns Zischler („Monachium”, „Teoria wszystkiego”), a także August Diehl („Ukryte życie”, „Bękarty wojny”), Anna Madeley („Patrick Melrose”, „Wszystkie stworzenia duże i małe”), Devid Striesow („Na zachodzie bez zmian”) i Theo Trebs („Biała wstążka”). Film produkują Mario Gianani i Lorenzo Mieli z Our Films, Ewa Puszczyńska z Extreme Emotions, Jeanne Tremsal i Edward Berger z Nine Hours, Dimitri Rassam z Chapter2 oraz Lorenzo Gangarossa z Circle One.
Pawlikowski ponownie łączy siły ze swoim wieloletnim zespołem filmowym, w skład którego wchodzą nominowany do Oscara autor zdjęć Łukasz Żal, projektantka kostiumów Aleksandra Staszko, montażysta Piotr Wójcik, scenografowie Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński oraz kompozytor Marcin Marsecki.
Akcja filmu „1949” rozgrywa się w szczytowym okresie zimnej wojny. Opowiada on o relacji pisarza Thomasa Manna (Zischler) i jego córki Eriki (Hüller), aktorki, dziennikarki i kierowcy rajdowego, którzy wyruszają w podróż czarnym Buickiem przez zrujnowane Niemcy — od Frankfurtu pod rządami USA po kontrolowany przez Sowietów Weimar.
W filmie Pawlikowski kontynuuje swoje autorskie wypowiedzi tam, gdzie zakończył nagrodzoną Oscarem „Idę” i trzykrotnie nominowaną do Oscara „Zimną wojnę”, zgłębiając tematy tożsamości, winy, rodziny i miłości pośród zamieszania i moralnego zamętu powojennej Europy. [źródło Variety]
Zdjęcia dopiero się rozpoczęły, ale wiele osób wypatruje już filmu w 2026 roku. Byłoby idealnie, gdyby „1949” mogło zostać zaprezentowane w maju przyszłego roku w Cannes.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz