Zmarł Eduardo Serra

W wieku 81 lat zmarł, urodzony w Lizbonie, wybitny autor zdjęć filmowych Eduardo Serra. Był dwukrotnie nominowany do Oscara za filmy "Miłość i śmierć w Wenecji" w 1998 r. oraz za "Dziewczynę z perłą" w 2004 roku, ale jego kariera była znacznie bogatsza. Świetnie poruszał się między kinem artystycznym i dużymi komercyjnymi projektami, jak „Między piekłem a niebem”.

Autora zdjęć pożegnali organizatorzy festiwalu Camerimage, gdzie twórca ten gościł, a jego prace zdobywały tam nagrody: Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Eduardo Serry — wybitnego autora zdjęć filmowych, laureata brązowej i srebrnej Żaby w latach 2003 i 1996 za "Dziewczynę z Perłą" oraz "Więzy Miłości". Eduardo był serdecznym, skromnym i oddanym przyjacielem festiwalu. Wielokrotnie nas odwiedzał zawsze ogniskując uwagę studentów, młodych artystów i mistrzów kamery. Jego wiedza, wrażliwość, niezwykłe operowanie światłem zachwycały kolegów z branży filmowej oraz widzów na całym świecie. Spotkania z nim i rozmowy były pouczające i inspirujące. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało drogi Eduardo. Będziemy wracać do twoich filmów. Żegnamy Cię Przyjacielu z ogromnym żalem i wdzięcznością za Obrazy, które nam zostawiłeś oraz za wszystkie idee, pomysły i przemyślenia, którymi się z nami podzieliłeś. Marek Żydowicz i zespół Festiwalu EnergaCAMERIMAGE.

Dorobek Eduardo Serry był ogromny. Po wyjeździe z rodzinnej Portugalii osiadł we Francji i tam podjął naukę. Swoją karierę w przemyśle filmowym rozpoczął jako asystent operatora, a od końca lat 70. pracował już jako autor zdjęć. W Europie współpracował z wieloma uznanymi reżyserami, m.in. Patricem Leconte („Mąż fryzjerki”) i Claude’em Chabrolem. Przełomem w jego karierze były lata dziewięćdziesiąte i wspomniany „Miłość i śmierć w Wenecji”.

Pracował też w Hollywood przy tak znaczących filmach, jak „Niezniszczalny” M. Nighta Shyamalana, „Krwawym diamencie” Edwarda Zwicka, dwóch części przygód Harry’ego Pottera, czyli „Insygnia śmierci”. Szczególnym filmem w jego karierze był „Między piekłem a niebem”, gdzie mógł tak pięknie malarsko sfotografować ten film.