Święto Dziękczynienia w USA i
jeden z ważniejszych kinowych weekendów kończącego się roku. Mimo kilku
znaczących premier na czele box office utrzymał się film „Igrzyska śmierci.
Kosogłos: część 2”.
„Kosogłos 2” stracił 50 procent
widzów, ale oznacza to weekendowe wpływy na poziomie 51,6 mln dolarów.
Wystarczyło by utrzymać pozycję lidera. Od premiery w USA wpływy to 198,3 mln
dolarów. Jeśli policzymy wpływy filmu od środy do niedzieli (okres święta w USA)
to wpływy zamknęły się w kwocie 75,8 mln dolarów. Dla porównania przed rokiem w
tym samym czasie „Kosogłos 1” zarobił 82,7 mln dolarów. Na świecie finał „Igrzysk
śmierci” też sprzedaż idzie dobrze. Wpływy w weekend sięgnęły 62 mln dolarów i
w sumie jest to 242,1 mln dolarów. Globalnie film zapracował już na 440,7 mln
dolarów. Będąc przy światowej sprzedaży filmów odnotujmy mocny start „Marsjanina”
w Chinach, który na starcie sięgnął po 50,1 mln dolarów i globalnie ma już
545,1 mln dolarów.
Premierowymi filmami w USA były:
animacja Pixara zatytułowana „Dobry dinozaur” oraz spin-off „Rocky’ego”, czyli „Creed”.
Wystartował także „Victor Frankenstein”, ale propozycja ta okazała się nietrafiona.
Tylko w weekend „Dobry dinozaur”
na starcie przyniósł 39 mln dolarów. Aż 80 procent sprzedanych biletów zakupiły
rodziny. Na świecie wpływy na filmie wyniosły 28,7 mln dolarów. To nie będzie znacząca
produkcja studia Pixar, choć kosztowała coś około 175-200 mln dolarów.
„Creed” w ciągu trzydniowego
weekendu przyniósł 30,1 mln dolarów. Koszt filmu wyniósł 35 mln dolarów.
Dramatu więc nie ma. Najwięcej biletów kupowali mężczyźni.
Dużym filmem był też „Victor
Frankenstein”. Budżet filmu wyniósł 40 mln dolarów, ale w trzy dni film
przyniósł 2,4 mln dolarów. To jedno z najsłabszych otwarć w tym roku spośród
dużych hollywoodzkich filmów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz