W Hollywood przygotowywany jest remake filmu Christophera Nolana zatytułowanego „Memento” z 2000 roku. Na pytanie „po co?” odpowiem wprost „dla kasy”.
Z drugiej jednak strony „Memento” zdecydowanie nadaje się na
przeróbkę, która będzie nakręcona przy użyciu większych, nowocześniejszych i
lepszych środków filmowej wypowiedzi. Z tym, że dzieło Nolana nie potrzebuje
przeróbek i jak widać twórcy remake’u po prostu wykorzystują świetną formułę
oryginalnego filmu. Uwaga, ciągle to będzie niezależne przedsięwzięcie.
Produkcją i finansowaniem remake’u zajmie się firma AMBI
Pictures, a osobiście za pomysłem stoją Andrea Iervolino i Monika Bacardi. Zaczynam
się bać, bo ta sama firma kupiła za 200 mln dolarów prawa do 400 tytułów i może
w przyszłości nakręcić remake „Donniego Darko”.
I co z tego, że pani producent pisze, że chce dostarczyć
widzom „niezapomniane dzieło”, być wierną „wizji reżysera” a „Memento” Nolana
uważa za arcydzieło. Kopia to kopia. Z tym, że nowe pokolenie zapewne nie zna
oryginału i na to liczą twórcy nowej wersji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz