Podsumowanie weekendowego box office w USA. To były ważne
trzy dni, bowiem w kinach za oceanem (ale też na całym świecie) zadebiutował
"Spectre", najnowszy film o Jamesie Bondzie. Otwarcie solidne i bez
rekordu, za to dokładnie takie jak zapowiadano.
Otwarcia Bonda w USA nigdy nie należą do przesadnie
imponujących. Za to film może liczyć na długie zainteresowanie widowni i małe
spadki zainteresowania w tygodniach kolejnych. Tak było ze "Skyfall",
które zadebiutowało w USA gromadząc 88 mln dolarów, a w sumie uzbierało
znakomite 304 mln dolarów. Gdy do tego dodano 804 mln z rynków zagranicznych,
to "Skyfall" miał globalnie na koncie 1,1 miliarda dolarów.
"Spectre" nie grozi tak spektakularny wynik, także dlatego, że nie
jest to tak dobry film jak ten poprzedni. Zobaczymy jednak jak sytuacja będzie
rozwijała się w kolejnych tygodniach. Otwarcia poprzednich Bondów z Danielem
Craigem to: "Casino Royale" (40,8 mln dolarów) oraz "Quantum of
Solace" (67,5 mln dolarów). Słabsze otwarcie "Spectre" tłumaczy
się większą konkurencją w weekend, ale to tylko takie gadanie.
Tymczasem "Spectre" wystartowało w USA i
zgromadziło 73 mln dolarów z 3972 ekranów. To drugie w historii otwarcie filmu
o przygodach Bonda. Lepszym może się pochwalić tylko wspomniane
"Skyfall". "Spectre" ogląda więcej mężczyzn (62 proc.) i
widzów powyżej 25 roku życia (75 proc.).
Na 76 rynkach międzynarodowych "Spectre" uzbierał
w ten weekend dodatkowe 117,8 mln dolarów. Weekend globalnie zamknie się więc w
kwocie około 190,8 mln dolarów, a w sumie od premiery 24 przygoda Jamesa Bonda
ma już 300 mln dolarów. I wszędzie gdzie film startuje zajmuje pierwsze miejsce
(Meksyk – 4,5 mln dolarów, Brazylia – 2,9 mln dolarów, Rosja – 5,8 mln dolarów,
Hongkong – 2,4 mln dolarów, Niemcy - 20,1 mln dolarów. Wkrótce otwarcie w
Chinach, Francji, Japonii, Australii). W Wielkiej Brytanii po zeszłotygodniowym
najlepszym otwarciu w historii wpływy spadły tylko o 29 procent i film
przekroczył już 100 mln dolarów.
W sumie to jednak dopiero połowa drogi do rentowności, którą
szacuje się na około 650 mln dolarów. Budżet "Spectre" to 250 mln
dolarów, do tego 100 mln na promocję i marketing. Pamiętajmy, że około połowa
wpływów z biletów pozostaje w kasach kin.
W amerykańskich kinach wystartowała też animacja bazująca na
legendarnej komiksowej produkcji i pozycji, na której wychowały się liczne
pokolenia Amerykanów (choć nie tylko). Weekend otwarcia filmu
"Fistaszki-wersja kinowa" to w USA solidne 45 mln dolarów. Fani
twórczości Charlesa M. Schulza powinni być zadowoleni. Film powstał w studiu,
które odpowiada za "Epokę lodowcową".
Na trzecim miejscu w USA znajduje się "Marsjanin",
który ciągle traci mało widzów, a wpływy w weekend sięgnęły 9,3 mln dolarów i w
sumie film ma już na koncie 197,1 mln dolarów. To najlepszy wynik Ridleya
Scotta w USA. Wcześniej rekord należał do "Gladiatora" i wynosił
187,7 mln dolarów. Dodatkowo "Marsjanin" uzbierał 261,4 mln dolarów
na rynkach międzynarodowych i globalnie ma już 458,5 mln dolarów. A przed
filmem ciągle premiera w Chinach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz