Odbywający się w USA festiwal Slamdance, bliźniacze ale konkurencyjne wydarzenie dla Sundance, ogłosiło swój tegoroczny program konkursu filmów fabularnych i dokumentalnych. Wśród tych pierwszych znajduje się film „Hurra, wciąż żyjemy!”, którego reżyserką jest Agnieszka Polska.
„Hurra, wciąż żyjemy!” w 2013 roku otrzymał Nagrodę Filmową, przyznawaną przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz Mistrzowską Szkołę Reżyserii Andrzeja Wajdy. Nagroda Filmowa przeznaczona była "dla artystów z pola sztuk wizualnych, którzy w profesjonalny sposób chcą stworzyć pełnometrażowy film fabularny". Celem inicjatywy było wprowadzenie filmu eksperymentalnego do kin. Przed siedmioma laty pisano, że Agnieszka Polska „wierzy, że poprzez wspomaganie produkcji radykalnie nowych, artystyczno-filmowych form wyrazu, kino polskie może ulec estetycznej odnowie oraz zaistnieć na światowej mapie kinematograficznej”.
Ukończony po kilku latach od nagrody „Hurra, wciąż żyjemy!” swoją premierę miał na tegorocznym festiwalu Nowe Horyzonty, gdzie prezentowany był w sekcji Front Wizualny. W opisie filmu przeczytać można: „Artystyczna komuna pracuje nad filmem o Róży Luksemburg, ale podczas jego produkcji znika reżyser. Gdzie się podział, kim jest i dlaczego tak mocno wpływa na życie kolektywu? W swoim debiucie fabularnym Agnieszka Polska próbuje odpowiedzieć na te pytania, nie pokazując artysty na ekranie, lecz skupiając się na tych, którzy znaleźli się w jego orbicie: na aktorach uzależnionych od charyzmatycznego twórcy, jednocześnie nim zafascynowanych i życzących mu jak najgorzej. Dynamika relacji między ludźmi żyjącymi w artystycznej i emocjonalnej symbiozie okazuje się wybuchowa i toksyczna – dokładnie tak jak w grupie, której przewodził Rainer Werner Fassbinder. Hurra, wciąż żyjemy! odwołuje się do legendy niemieckiego reżysera poprzez zaczerpnięty z jego filmów sposób prowadzenia kamery, charakterystyczny montaż czy celową sztuczność gry aktorskiej. Także na poziomie fabularnym film Polskiej, którego premiera odbędzie się na Nowych Horyzontach, czerpie garściami z mitów związanych z życiem (i śmiercią) Fassbindera”.
I zdecydowanie, trzeba mieć wiedzę i zaplecze, aby film ten docenić za wskazane wartości i pójść we wskazanym interpretacyjnym kierunku. Z moimi oczekiwaniami „Hurra, wciąż żyjemy!” się rozminęło, ale to zapewne jedna tylko z dróg odbioru tego filmu. Zaproszenie polskiego filmu na festiwal Slamdance to znaczące wyróżnienie.
Slamdance Film Festival to jeden z najważniejszych na świecie festiwali kina artystycznego i niezależnego, a adresowany jest przede wszystkim do debiutantów. Organizowany jest od 1995 roku w Park City w stanie Utah, a jego pierwsza edycja została zorganizowana przez grupę̨ filmowców, których filmy nie dostały się do programu festiwalu Sundance, który odbywa się w tym samym miejscu, ale w przyszłym roku w dniach 28 stycznia – 3 lutego.
W ciągu dwudziestu pięciu lat historii festiwal Slamdance otworzył drogę do sławy takim reżyserom jak: Christopher Nolan, Marc Forster, Jared Hess, Oren Peli, Benh Zeitlin, Seth Gordon, Lynn Shelton, Lena Dunham. Patronami festiwalu są wielkie sławy amerykańskiego kina, między innymi bracia Joe i Anthony Russo oraz Steven Soderbergh.
Jednym z selekcjonerów festiwalu Slamdance jest Marcin Borchardt, reżyser, pisarz, wykładowca, scenarzysta, filmoznawca, autor filmów „Beksińscy. Album wideofoniczny” i „Tony Halik”.
Najbliższa 27. odsłona festiwalu Slamdance odbędzie się w większości online w dniach od 12 do 25 lutego 2021. Wydarzenie otworzy oficjalnie 13 lutego (w kinie samochodowym) film „No Trace” Simona Lavoie, a zakończy 25 lutego pokaz dokumentu Stephena DeBro „18th & Grand: The Olympic Auditorium Story”. W programie konkursu Slamdance 2021 znalazło się 20 premier, w tym 15 światowych. Filmy konkursowe w kategoriach fabularnej i dokumentalnej to pełnometrażowe debiuty reżyserskie z budżetami poniżej 1 miliona dolarów i bez dystrybucji w USA.
Pełny program konkursów festiwalu znajduje się na stronie slamdance.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz