piątek, 7 stycznia 2022

Światowy box office w górę o 78 procent

[BOX OFFICE] Jak zły był dla kin rok 2020 pokazuje wzrost zainteresowania seansami kinowymi w 2021 roku. W poprzednich 12 miesiącach na świecie zanotowano zwiększoną sprzedaż biletów do kina aż o 78 procent.

Wzrost o 78 procent, oznacza globalną sprzedaż biletów na poziomie 21,4 miliarda dolarów. To w 2021 roku po raz pierwszy od wybuchu pandemii pojawił się film, który przyniósł ponad miliard dolarów wpływów i wszystkich ucieszył sukces „Spider-Mana: Bez drogi do domu”. Odbudowa rynków kinowych trwa, ale kolejne warianty koronawirusa nie ułatwiają tego procesu.

Rynki kinowe na świecie ulegają zmianom, tak jak zmianom podlegają nawyki widzów korzystających z wszelkiego rodzaju dóbr rozrywkowych. Ciągle odczuwany jest odpływ widzów do internetu, brak pewnych grup społecznych w kinach, obaw związanych z chodzeniem do kin w czasach rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Jako kiniarz mogę to napisać z całą pewnością, nie jest łatwo ściągnąć dziś widzów do kina.

PIRACI

Bardzo dużym problemem dla studiów z Hollywood jest też piractwo internetowe. Są oni trochę winni sami sobie, wprowadzając na platformy internetowe/streamingowe wiele z bardzo ważnych filmów, które chwilę potem i w perfekcyjnej jakości pojawiały się nielegalnie w serwisach z treściami pirackimi. W jednym z opracowań można przeczytać, że piractwo mogło uszczuplić światowy box office o 10-25 procent. Ci, który tego nie zrobili i nie wprowadzili filmów równocześnie do kin i internetu mogą zeszły sezon uznać za bardzo udany, a najlepszym tego przykładem są sukcesy filmów „Shang-Chi” od Marvela/Disneya, „Nie czas umierać” od MGM oraz „Spider-Man: Bez drogi do domu” studia Sony.

Tym firmom opłaciło się skupić tylko na kinowej dystrybucji, ale wielu innych producentów nie chciało lub nie mogło pozwolić sobie na luksus ekskluzywnej kinowej dystrybucji. Inaczej bowiem sprzedaje się widowiskowy film z Hollywood, a inaczej mniejszy film z niezależnej wytwórni. Są filmy, które obronią się tylko na dużym ekranie, a są takie, które niczego nie stracą na ekranie telewizyjnym czy tablecie i komórce. Producent wolałby zarobić na filmie w kinie, ale o to dziś jest ciężko. Dowodem tego najlepszym wyniki polskich filmów w 2021 roku. Tylko jeden z nich przekroczył granicę miliona sprzedanych biletów („Dziewczyny z Dubaju”), tylko jeden kolejny przekroczył granicę 500 tysięcy sprzedanych biletów („Furioza”), największe nasze filmy sprzedawały się w granicach 400-490 tysięcy wejściówek („Wesele”, „Teściowie”, „Small World”, „Pitbull”, „To musi być miłość”).

W 2021 roku znaczące sukcesy odniosły także filmy z Hollywood, „Szybcy i wściekli 9” oraz hybrydowo dystrybuowane „Diuna” i „Godzilla kontra Kong”. To dowody na to, że wspólne oglądanie widowiskowego filmu w kinie ciągle może mieć przewagę nad seansem w domowym rozgardiaszu (kiedyś napisałbym „zaciszu”). Dla wielu widzów ten moment dekoncentracji podczas domowego seansu nie ma znaczenia, a możliwość wyłączenia filmu w dowolnym momencie, traktowane są jako walor. Dla tych, którzy filmy oglądają nieco inaczej i potrzebują skupienia oraz ucieczki w magię wielkiego ekranu, kinowy seans jest doświadczeniem ciągle szczególnym (o osobach z prywatnymi kinami i systemami kinowymi, nie wspominam i gratuluję).

RYNEK ROŚNIE

Jak informuje „Deadline”, powołując się na firmę analityczną Gower Street Analytics, wpływy z biletów w kinach w 2021 roku wyniosły 21,4 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 74 procent, w porównaniu z rokiem 2020. Międzynarodowy box office (czyli bez USA) wyniósł 16,9 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 66 procent. 7,41 miliarda dolarów wpływów z kin międzynarodowych pochodzi tylko z Chin, co oznacza, że stanowią one 44 procent całego międzynarodowego rynku kinowego. 84,5 procent wpływów z kin w Chinach pochodziło tylko z lokalnych produkcji, a na rynku tym nie pojawiło się wiele z bardzo nośnych filmowych produkcji z Hollywood. Rynek w Chinach mocno broni się przed napływem obcych filmów i wspiera własną produkcję. Polityka ta przynosi skutek, chińskie filmy cieszyły się w 2021 roku wielkim zainteresowaniem widzów za Wielkim Murem. I nie jest ważne, że wyniki te wygenerowano organizując masowe wycieczki zakładów pracy i szkół.

Warto też pamiętać, że w 2021 roku w Europie kina nie działały praktycznie do maja, ale gdy powróciły to cieszyły się sporym zainteresowanie widzów. Kina w Polsce otworzono na dobre 21 maja i miały one lepszy i gorszy okres. Wpływy z kinowych seansów w Polsce zamkną się w granicach 400-450 milionów złotych (w 2019 to było 1,1 miliarda złotych). Warto też pamiętać, że świetnie radziły sobie także festiwale, które gromadziły często tłumy widzów.

Najlepszymi międzynarodowymi (czyli poza USA) rynkami były w 2021 roku Chiny, a tuż za nimi Japonia, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Korea Południowa, Australia, Niemcy, Meksyk i Hiszpania. Zachodnie media nie podają w tym miejscu Polski, choć w 2019 roku byliśmy w TOP 20 najlepszych rynków kinowych na świecie.

Wśród studiów filmowych wygrał Disney gromadząc globalnie 2,9 miliarda dolarów. Dzięki Spider-Manowi, a nawet kilku, studio Sony zajęło drugie miejsce z wpływami szacowanymi na 2,43 mld dolarów. Trzecie miejsce zajął Universal z wynikiem 2,39 mld dolarów, potem Warner Bros. z 2,25 mld dolarów. Pozostali gracze nie zbliżyli się do 1 mld dolarów.

CO PRZYNIESIE PRZYSZŁOŚĆ?

Różne są prognozy na nadchodzące miesiące i lata. Doświadczenia 2020 i 2021 roku wiele nauczyły specjalistów kierujących kinami, a przede wszystkim pokazały, jak trudnym do przewidzenia i prowadzenia jest przemysł rozrywkowy. Wielkie korporacje podjęły sporo ryzykownych decyzji, dziś wiadomo, że zmniejszyły okna ekskluzywnej kinowej dystrybucji w USA do 45 dni, ale ciągle nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądało w rzeczywistości. Kluczem do sukcesu i powrotu sytuacji sprzed pandemii jest otwarcie globalnych rynków kinowych, a niestety pandemia poczyna sobie różnie, na różnych kontynentach. Problem mają spece w Hollywood, którzy patrzą uważnie nie tylko na to co dzieje się w USA, ale też w Azji, Europie, Australii czy Ameryce Południowej. Nieprzypadkowo kilka oczekiwanych filmów w 2021 roku, przeniesiono na rok kolejny, czego dowodem sytuacja z „Top Gun: Maverick”. Produkcje tego typu muszą odnieść masowy i globalny sukces, a kluczem do sukcesu jest trafienie w odpowiedni moment z premierą filmu. Spider-Man, Bond czy rodzina Toretto w ten moment trafili.

O ile Spider-Man miał ułatwioną drogę do kin i sukces odniósł jeszcze przed premierą, tak wiele innych filmów nie mogło być pewnymi swoich osiągnięć. Niektóre filmy rozczarowały, inne sensacyjnie podbiły kina i zachwyciły publiczność. Nie ma wątpliwości, że cała branża kinowa pracuje dziś nad odbudową zaufania widzów, borykając się z kolejnymi obostrzeniami, rosnącymi liczbami zachorowań na Covid-19, strachem przed wspólną konsumpcją masowej rozrywki. Sprawę dodatkowo komplikują podziały w społeczeństwach związane z zaufaniem do szczepionek.

Kina na razie prowadzą ostrożna politykę, próbują obejść zakazy zgodnie z prawem, walczą o przetrwanie i chcą się dostosować do zmieniającej się rzeczywistości. I chyba wszyscy czekają na poprawę sytuacji zdrowotnej na świecie, zahamowanie pandemii i powrót do normalności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz