[FILM] Wybitny film Siergieja Łoźnicy
zatytułowany „Babi Jar. Konteksty” jest już oficjalnie dostępny w internetowej
wypożyczalni. To okazja obejrzenia dokumentalnego dzieła, dotykającego
tragicznej historii. Dla mnie „Babi Jar. Konteksty” to jeden z najlepszych
filmów roku. Przy montażu filmu operującego archiwaliami pracował Tomasz Wolski.
29 i 30 września 1941 roku oddziały niemieckie tzw. Einsatzgruppe, w asyście dwóch batalionów policji ukraińskiej, zastrzeliły w wąwozie Babi Jar nieopodal Kijowa ponad 33 tysiące Żydów. Taki napis pojawia się dokładnie w połowie wstrząsającego dzieła znanego publiczności MDAG Siergieja Łoźnicy, który oparł swój film ponownie na unikalnych archiwaliach.
Trudno jest pojąć ogrom barbarzyństwa i okoliczności tego zdarzenia. Dlatego drugi człon tytułu filmu („Konteksty”) jest tak ważny. Możemy zrozumieć to wydarzenie tylko przez zagłębienie się w tło wydarzeń na froncie wschodnim i ich ówczesne oraz późniejsze konteksty.
Reżyser skomponował film z archiwaliów pochodzących z obu maszyn propagandowych: nazistowskiej i bolszewickiej oraz z zachowanych materiałów prywatnych. Widzimy przesuwającą się na wschód wojenną machinę niemiecką, która wywołuje masową ucieczkę Armii Radzieckiej i niepokoje społeczne, w tym pogrom Żydów we Lwowie udokumentowany niemiecką kamerą.
Od 1943 roku kierunek marszu się zmienia. Armia Radziecka przejmuje inicjatywę i „wyzwala” te same miasta i wsie. Precyzyjnie odrestaurowane materiały filmowe hipnotyzują i skłaniają do refleksji na temat konsekwencji oglądanych wydarzeń i sposobu ich wizualnej reprezentacji. Detale oglądanych obrazów i świadectwa, które krzyczą z ekranu, stają się jednym z kontekstów tej tragedii. [oficjalny opis filmu]
Ja o filmie tak pisałem, tuż po pokazie na Millennium Docs Against Gravity: O zagładzie Żydów opowiada także „Babi Jar. Konteksty” Siergieja Łoźnicy, wielki kino złożone tylko z archiwalnych materiałów. Zabieg przez tego twórcę stosowany wcześniej, ale tutaj posiadający ogromną siłę oddziaływania. Łoźnica podbija opowieść dodając do archiwalnych materiałów nowy dźwięk i osiąga zamierzony efekt – wstrząsa i raz jeszcze z niedowierzaniem przygląda się zbrodni, która miała miejsce na terenie dzisiejszej Ukrainy. Historia się dziś powtarza.
Już niedługo na festiwalu w Wenecji Siergiej Łoźnica zaprezentuje swój kolejny dokumentalny film. Będzie to "Kiev Trial", przy którego montażu także pracował Tomasz Wolski.
„Babi Jar. Konteksty” znaleźć można TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz