Już niedługo na ekranach kin
będzie można zobaczyć jeden z najgłośniejszych polskich filmów dokumentalnych
tego roku. Do kin trafi "Syndrom Hamleta".
Na razie „Syndrom Hamleta” – najnowszy film Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego (odpowiedzialnych m.in. za „Efekt domina” czy głośnego „Księcia i Dybuka”) – święci festiwalowe triumfy w Polsce i za granicą. Na Krakowskim Festiwalu Filmowym otrzymał nagrodę Złotego Lajkonika. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Locarno zdobył Grand Prix dla najlepszego filmu sekcji Semaine de la Critique oraz nagrodę niezależnych krytyków Boccalino d’Oro dla najlepszego dokumentu.
„Syndrom Hamleta” opowiada historię pięciorga młodych Ukraińców, którzy próbują zmierzyć się na scenie z najtrudniejszymi wspomnieniami. Autorzy dokumentu ukazują wstrząsające losy pokolenia, dla którego wojna stała się codziennością, konfrontują postawy i doświadczenia, zadają trudne pytania o granice poświęcenia.
Warszawska premiera „Syndromu” odbędzie się 30 września w Teatrze Powszechnym, później film trafi do kin. Dystrybutorem dokumentu jest WATCH DOCS / Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
SYNOPSIS
Wojna mocno odcisnęła się na pokoleniu młodych Ukrainców. Kilka miesięcy przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r. piątka bohaterów, zainspirowanych motywami „Hamleta”, wraca na scenie do brutalnych doświadczeń ostatnich lat, próbując przezwyciężyć swoje traumy. Każdy z bohaterów na swój sposób zmaga się z rozczarowaniem, bezsilnością czy gniewem. SŁAWIK jako żołnierz przeszedł przez prawdziwe piekło wojny i niewoli. KATIA chce, by matka w końcu wybaczyła jej pójście na front. RODION uciekł z ogarniętego konfliktem Donbasu i jako osoba LGBT zmaga się z rosnącą homofobią w porewolucyjnej Ukrainie. ROMAN, który jako sanitariusz wojenny ratował rannych żołnierzy, wciąż walczy z traumatycznymi wspomnieniami. OKSANA chce po prostu zapomnieć i wyjechać z kraju. Jednak co znamienne, dla nich wszystkich bez względu na to jakie wartości reprezentują ostatnie lata były serią wstrząsających doświadczeń, które brutalnie odcisnęły się na ich psychice. Dla każdego z nich teatralna scena staje się trybuną, z której mogą wykrzyczeć swoje żale zadając sobie równocześnie hamletowskie pytanie: być albo nie być?
Obserwując z kamerą proces powstawania spektaklu, film „Syndrom Hamleta” z bliskiej, intymnej perspektywy portretuje pierwsze ukraińskie pokolenie urodzone po rozpadzie ZSRR, które próbuje zmienić targany konfliktami kraj i uporządkować swoje życie. [informacja prasowa]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz