Stało się to, co zapowiadano od dłuższego czasu. Szukający dodatkowych źródeł dochodów Netflix wprowadza tańszą wersję opłat za dostęp do swojej usługi, ale będzie przerywał produkcje reklamami. Czy podążą za nim inni dostawcy usług streamingowych? I co to dla nas znaczy?
O reklamach na platformie Netflix mówiono od dawna. Tym razem spekulacje stają się faktem. Jak wynika z oficjalnych informacji przekazanych przez streamingowego giganta, już w listopadzie zostanie wprowadzony nowy, tańszy plan.
Na początku czerwca szef firmy Ted Sarandos informował, że Netflix prowadzi rozmowy z kilkoma dużymi firmami w sprawie partnerstw reklamowych. Wprowadzenie wersji z reklamami jest związane z próbami odzyskania subskrybentów. Na koniec poprzedniego kwartału serwis stracił ich blisko 200 tys. Był to pierwszy ujemny wynik od dekady.
Netflix zaprezentował w czwartek 13 października nowy plan subskrypcji nazwany Basic with Ads, który będzie kosztował 6,99 dol. (czyli niecałe 35 zł) miesięcznie w USA. Wystartuje 3 listopada 2022 r.
Abonament wystartuje na razie w Australii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Japonii, Korei, Meksyku, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Netflix przedstawił szczegóły i w oficjalnym komunikacie przeczytać można:
„Co pozostaje bez zmian: szeroki wybór wspaniałych programów telewizyjnych i filmów; spersonalizowane doświadczenie oglądania; dostępne na wielu urządzeniach telewizyjnych i mobilnych; zmiana lub anulowanie planu w dowolnym momencie. Co się różni: Jakość wideo do 720p/HD (teraz zarówno dla naszych planów Basic with Ads, jak i Basic); średnio od 4 do 5 minut reklam na godzinę; ograniczona liczba filmów i programów telewizyjnych nie będzie dostępna ze względu na ograniczenia licencyjne, nad którymi pracujemy; brak możliwości pobierania tytułów”.
Widzowie tańszego abonamentu otrzymają produkcje w gorszej jakości, będą oglądać reklamy co 4-5 minut, a ich oferta będzie ograniczona pod względem liczby produkcji. Użytkownicy i użytkowniczki nie otrzymają również możliwości pobierania pozycji na urządzenia, co jest dużym ułatwieniem np. podczas podróży samolotem.
Co na to polski oddział Netflixa i czy reklamy pojawią się też w naszym kraju?
Jak napisano w oświadczeniu przekazanym do Onet.pl: „W miarę zdobywania wiedzy i doświadczenia z dostępności pakietu z reklamami na wybranych rynkach będziemy analizować możliwości wprowadzenia usługi w kolejnych krajach”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz