W Wielkiej Brytanii doszło do ciekawego porozumienia między kinowymi sieciami Vue i Cineworld, a Netflixem. Bardzo oczekiwana i podobno bardzo udana kontynuacja filmu „Na noże” otrzyma ekskluzywną kinową dystrybucję.
Porozumienie jest pierwszym dobrym sygnałem normalizacji relacji pomiędzy kinami a Netflixem. Co prawda „Oscarowe” produkcje Netflixa trafiają regularnie pod koniec roku do kin, ale w Polsce pokazywały je tylko kina studyjne (14 października w takiej dystrybucji pojawi się w Polsce film „Na zachodzie bez zmian”). Brytyjskie porozumienie dotyczy współpracy Netflixa z multipleksami, które do tej pory bardzo niechętnie przyglądały się działalności tego streamingowego giganta.
Na czym polegać ma ta dystrybucyjna nowość? „Glass Onion: A Knives Out Mystery” pojawi się na wyłączność w sieciach kin Vue International i Cineworld w dniach 23-29 listopada. Po tych pokazach film zniknie z przestrzeni dystrybucyjnej na trzy tygodnie, aby 23 grudnia trafić oficjalnie do Netflixa.
Obie strony czują się dziś zadowolone z takiego porozumienia. Sieci kin otrzymają oczekiwany film na krótką wyłączność, Netflix otrzyma zaś dużą promocję swojego filmu, na chwilę przed premierą w internecie. Reżyser sequela „Na noże” też jest bardzo zadowolony z kinowej dystrybucji swojego filmu.
Co oznacza ta zmiana w polityce wielkich graczy? Kto nie ewoluuje, ten ginie… Netflix dostrzega zmieniającą się przestrzeń w internecie. Na rynku robi się coraz ciaśniej, odchodzą subskrybenci, na produkcje filmów wydawane są wielkie pieniądze, bo za same prawa do kontynuacji „Na noże” Netflix wydał blisko pół miliarda dolarów. Kina to ciągle potężne źródło przychodów i Netflix może mieć tutaj spory udział z wpływów z biletów. Podobno film trafi też do Niemczech i Włoszech oraz na 600 ekranów na całym świecie. A to już mogą być duże pieniądze.
Niepokoi tylko jedna, ale bardzo istotna sprawa. Obserwuje zachowanie polskiej publiczności, która rezygnuje często z wizyty w kinie, wiedząc doskonale, że prędzej czy później film Netflixa trafi do nich w ramach abonamentu. Dystrybucja sequela „Na noże” da więc nam odpowiedź na pytanie, czy gorące i tak bardzo oczekiwane filmy zyskają popularność w kinach, mimo że czeka je dystrybucja w internecie?
Od tego „eksperymentu” sporo też zależy dla sytuacji kin i przyszłości całej branży audiowizualnej. Vue pracuje nad większym kontraktem z Netflixem, co może mieć też przełożenie na inne kraje. Trzeba tylko pokazać Netflixowi, że z kin można czerpać znaczące korzyści, bez straty dla swojej usługi. Jeśli ta dystrybucja wszystkim przyniesie korzyści, to zapewne inni streamerzy chętniej będą rozmawiać o wprowadzaniu swoich filmów do kin. Trudno sobie wyobrazić, aby przed zarabianiem pieniędzy z kin oponowali właściciele Amazona czy Apple’a.
Kinowa rewolucja i zmiany na rynku trwają…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz