Bywała już nazywana „czarodziejką kina”, ale to za mało, jeśli wziąć pod uwagę siłę obrazów i zaklęć w jej filmach. Kreowane przez nią kino przekracza granice pokazywania seksu, przemocy wobec kobiet i pracy kobiet na ekranie. I przede wszystkim: jej twórczość jest uosobieniem amerykańskiego kina niezależnego, a do tego umacnia wiarę w to, że eksperyment w filmie wciąż jest możliwy. Nina Menkes będzie bohaterką jednej z tegorocznych retrospektyw w ramach American Film Festival.
Reżyserka odwiedzi Wrocław, gdzie odbierze Indie Star Award i weźmie udział w masterclassie. W ramach retrospektywy odbędzie się także panel dyskusyjny poświęcony problematyce spojrzenia (male gaze, female gaze) w filmie z udziałem prof. Małgorzaty Radkiewicz, Agnieszki Smoczyńskiej, Małgorzaty Sadowskiej i prof. Moniki Talarczyk.
Menkes to Amerykanka w pierwszym pokoleniu, córka europejskich Żydów, którzy w latach 30. emigrowali z Niemiec i Austrii do Palestyny. Dorastała w Kalifornii, gdzie podczas studiów w UCLA (University of California LA) zaczęła korzystać z filmowego medium jako najlepszego narzędzia do wyrażania siebie. Już w czasach studenckich posługiwała się językiem filmu całkowicie niezależnie, poza wszelkimi konwencjami, a po latach wróciła na uczelnię jako wykładowczyni – od lat prowadzi zajęcia w Instytucie Sztuki w Kalifornii. Wrocławskie spotkania z Niną Menkes będą więc okazją nie tylko do rozmowy o praktycznej, ale też teoretycznej, filmoznawczej stronie kina.
Choć często jest wkładana do szuflady reżyserek nurtu feministycznego, nie utożsamia się z kinem kobiet ani ze zdeklarowanym feminizmem. Tak jak w przypadku innych reżyserek – ostrożnych wobec tych kuratorskich i filmoznawczych etykietek – feministyczna wymowa jej dzieł to skutek uboczny inteligencji, odwagi, autonomii. Jak mówi sama: „Moim punktem wyjścia nie był feminizm, ale potrzeba wyrażenia wewnętrznego świata. I wtedy okazało się, jak bardzo polityczne są moje filmy”. Jej twórczość krąży wokół trzech przeklętych przez patriarchat tematów: seksu, przemocy wobec kobiet i pracy kobiet. Menkes punktuje m.in. niekonsensualny seks i wyniszczającą stronę pracy seksualnej, która zamraża emocje, wpływa negatywnie na psychikę i eksploatuje ciało. Jak zaznacza prof. Monika Talarczyk, kuratorka wrocławskiej retrospektywy, Menkes jest „samozwańczą wiedźmą” (symboliczne słowa „Tak, jestem wiedźmą, jestem wiedźmą, jestem wiedźmą” wypowiada w czasie mszy świętej bohaterka Magdaleny Viragi), używającą w swoich filmach zaklęć, dzięki którym jej bohaterki odzyskują wpływ na rzeczywistość i podejmują próbę uwolnienia się z ram narzuconych przez patriarchat.
W trakcie festiwalu zaprezentujemy 8 dzieł Niny Menkes, od wczesnych filmów z lat studenckich – Wielkiego smutku Zohary (1983) i Magdaleny Viragi (1986), do najnowszego Brainwashed: seksu-kamery-władzy (Brainwashed: Sex-Camera-Power, 2021) – filmu-wykładu, w którym objaśnia, jak podstawowe techniki filmowe pracują na rzecz uprzedmiotowienia kobiet na ekranie i jakie ma to konsekwencje dla całej branży oraz dla bezpieczeństwa kobiet w ogóle.
Nina Menkes jest także tegoroczną laureatką Indie Star Award – nagrody przyznawanej twórczyniom i twórcom bezkompromisowo niezależnym. W ciągu ostatniej dekady laureatkami i laureatami Indie Star Award byli m.in.: Todd Solondz, Jerry Schatzberg, Whit Stillman, David Gordon Green, Rosanna Arquette, John Waters oraz słynna producentka Christine Vachon.
Filmy, które znajdą się w programie retrospektywy twórczości Niny Menkes:
Wielki smutek Zohary (Great Sadness of Zohara, 1983)
Magdalena Viraga (1986)
Królowa diamentów (Queen of Diamonds, 1990)
Krwawe dziecię (The Bloody Child, 1996)
Ludobójstwo (Massacre, 2005), reż. Nina Menkes i in.
Fantomowa miłość (Phantom Love, 2007)
Rozpad (Dissolution, 2012)
Brainwashed: seks-kamera-władza (Brainwashed: Sex-Camera-Power, 2021)
[informacja prasowa]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz