Pablo Larrain współpracował z Natalie Portman przy „Jackie” i Kristin Stewart przy „Spencer” i obie aktorki za znakomite kreacje zdobyły nominacje do Oscarów. Larrain przygotowuje kolejną dekonstrukcyjną (zapewne) opowieść o ikonie kultury. Czy rola Marii Callas przyniesie Angelinie Jolie nominację do Oscara?
Aktorka wyraźnie ma ochotę na takie wyróżnienie, a Pablo Larrain ze swoim scenarzystą Stevenem Knightem, dają szanse na taką rolę. Angelina Jolie w filmie „Maria” wcieli się w postać słynnej śpiewaczki operowej Marii Callas. Bez wątpienia jest tam historia do opowiedzenia, ale potrzeba ciekawego spojrzenia na jej historię. Callas doczekała się niejednego filmu, ale choć ciekawe, nie były to dzieła wybitne.
Podobnie, jak „Jackie” czy „Spencer, tak „Maria” także skupi się na fragmencie z życia bohaterki, ale zapewne otrze się o sceny retrospektywne. Film opowiada o „burzliwej, pięknej i tragicznej historii życia największej śpiewaczki operowej na świecie, przeżywanej na nowo w jej ostatnich dniach w Paryżu w latach 70.”. Larrain mówi: „Możliwość połączenia moich dwóch najbardziej głębokich i osobistych pasji, kina i opery, była długo wyczekiwanym marzeniem”.
Angelina Jolie ma już Oscara, którego otrzymała za rolę drugoplanową w filmie „Przerwana lekcja muzyki”. Choć od tamtej pory stała się jedną z największych gwiazd w Hollywood, drugiej Nagrody Akademii nie zdobyła, a nominowano ją tylko za rolę w „Oszukaną” (plus nagroda humanitarna).
"Maria", kolejna szansa na świetne kino, które zmierzy się z mitem i ikoną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz