Nie milknie medialna wrzawa wokół wymiany aktora w serialowym „Wiedźminie”. Nieco szerszy głos w tej sprawie zabrał Tomek Bagiński, który jest jednym z producentów wykonawczych serialu Netflixa.
Bagiński napisał w mediach społecznościowych: Zdaję sobie sprawę, że wczorajsze ogłoszenie wywołało szok co najmniej taki jak przejęcie Twittera przez Elona, ale świat nie takie zaskoczenia przetrwał. Wiedźmin da radę. Trzeci sezon jest bardzo mocny. Do czwartego jeszcze minie parę lat. Bond i Batman przy każdej zmianie wizerunku coś tam nowego i ciekawego odkrywają. Mamy czas. Geralt jest w tej samej lidze.
Czy Bagiński uspokoił fanów? Dajcie znać, bo ja podchodzę do tej zmiany bardzo ostrożnie.
O rezygnacji Henry'ego Cavilla pisałem tutaj.
To tylko dobra mina do złej gry. Produkcje firmowanie nazwiskiem Bagiński niestety nie zachwycają. A szkoda.
OdpowiedzUsuń