W 52 minucie meczu finałowego Mistrzostw Świata w Piłce
Nożnej w Moskwie na boisko wdarły się członkinie grupy Pussy Riot. Chwilę po
tym incydencie okazało się, że aktywistki chciały w ten sposób zwrócić uwagę na
los, przetrzymywanego w więzieniu, filmowca Olega Sencowa oraz innych więźniów
politycznych.
Mecz z loży dla Vipów oglądał m.in. prezydent Rosji Władimir
Putin. Ukraiński reżyser Oleg Sencow odsiaduje w rosyjskim łagrze wyrok 20 lat
więzienia. Twórca ten od 14 maja prowadzi strajk głodowy, jego stan jest coraz
cięższy.
Podczas finałowego meczu piłkarskich mistrzostw cztery
kobiety ubrane w białe koszule wbiegły na murawę. Przypominały swoim wyglądem
funkcjonariuszy policji lub służby więziennej. Chwilę potem na Facebooku grupa
Pussy Riot przyznała się do zorganizowania akcji, którą nazwała „Policjant
wchodzi do gry”.
Jak pisze wyborcza.pl: Feministki w poście na Facebooku
przypomniały o 11. rocznicy śmierci Dmitrija Prigowa, rosyjskiego artysty,
performera i poety, która przypada w poniedziałek, 16 lipca. Odwołały się do
ukutej przez niego metafory dobrego, "niebiańskiego" policjanta,
który z przestworzy czuwa nad spokojnym snem dzieci i przestrzeganiem reguł gry
oraz cieszy się z sukcesów rosyjskiej reprezentacji. Ten zły, który służy na
ziemi, rozpędza wiece, jest niewzruszony losem umierającego z głodu Sencowa,
"krzywdzi wszystkich", "prześladuje więźniów politycznych"
i zamyka ludzi za poglądy. "Niebiański policjant zorganizował piękny
karnawał, jakim są mistrzostwa świata, i nie boi się świętować. Niebiański
policjant stoi na straży zasad, ziemski wkracza do gry, nie dbając o nie, (...)
rozbija nasz świat".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz