Patriota |
Utworzony zostanie program filmowy, który wesprą państwowe
instytucje. Na początek będzie on posiadał 70 mln dolarów, a od przyszłego roku
90 milionów dolarów. Mają one posłużyć na stworzenie wielkich produkcji w
języku angielskim. Na czele tego programu stanie producent Piotr Śliwowski.
Jak pisze Onet.pl: Śliwowski powiedział magazynowi
"Variety" przy okazji wizyty w Los Angeles, że chce wyprodukować
"amerykańskie filmy o polskiej historii"; filmy poruszające tematy
uniwersalne, które mogą zainteresować światową publiczność i przy okazji
promować Polskę i jej historię. Pierwszy film jest już w trakcie realizacji, a
jego premiera odbędzie się jeszcze w tym roku.
Inicjatywa to część działań powstałej w 2016 r. Polskiej
Fundacji Narodowej, której celem jest promocja wizerunku Polski za granicą,
budowanie marki i promowanie polskiej gospodarki. "Nie wyobrażam sobie, że
polski rząd kręci filmy czy dyktuje scenarzystom z Hollywood, co i w jaki
sposób mają pisać" - przyznał Śliwowski.
Jak tłumaczył, projekt filmowy będzie służył polskiemu
rządowi w taki sposób, jak "Patriota" Mela Gibsona służył
amerykańskim władzom, oddając amerykańską rację stanu. "Naszym celem jest
promocja Polski i polskiej historii za pomocą narzędzi popkultury" - dodał
producent. "Popkultura to najlepszy sposób na popularyzowanie wiedzy
historycznej". "Sztuka filmowa to klucz do zainteresowania masowego
widza polskimi dziejami, zwłaszcza historią XX wieku" - zauważył.
Śliwowski - były kierownik Sekcji Historycznej Muzeum
Powstania Warszawskiego - ma na koncie prace przy powstaniu takich filmów jak
m.in. "Miasto ruin", "Powstanie warszawskie" (2013) Jana
Kosmasy. [źródło Variety/Onet.pl]
***
Pytań jest bardzo wiele, temat niezwykle ciekawy...
***
Pytań jest bardzo wiele, temat niezwykle ciekawy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz