Kilka lat, a nawet miesięcy, temu takie rozwiązanie wydawało się nie do pomyślenia. Produkcje HBO trafią prawdopodobnie do Netfliksa. Obie firmy prowadzą w tej sprawie rozmowy. Wydaje się niemal pewnym, że Netflix nie dostanie seriali typu „Gra o tron”, ale HBO to znaczące biblioteki z ciekawymi treściami. Czy po tej sprzedaży, będzie miało sens trzymać HBO w swoich zasobach?
Ta wiadomość ponownie wywraca do góry nogami sytuację w branży medialnej. Warner Bros. Discovery i dowodzący nim David Zaslav szuka 3 miliardów dolarów na pokrycie dziury w budżecie firmy. Zamykane są kolejne przedsięwzięcia, ludzie tracą prace, Warner na nowo się definiuje. W poszukiwaniu brakujących pieniędzy Zaslav gotowy jest nawet sprzedać do konkurencji produkcje swojego HBO. I to co kilka lat temu wydawało się niemożliwe, dziś nabiera realnych kształtów.
Rywalizacja na polu serwisów streamingowych ewoluuje, tak jak zmienia się ten rynek. Zrobiło się tutaj coraz ciaśniej, poszczególni gracze nie chcą już udostępniać swoich zasobów, tylko za miesięczny abonament, szukają dodatkowych zysków. Z platform znikają więc filmy i seriale, które indziej pojawiają się za dodatkową opłatą. Taki model będzie eskalował, do tego dochodzą reklamy w trakcie oglądania zasobów w internecie lub droższe opłaty z treściami bez reklam.
Decyzja Zaslava nie jest więc specjalnie zaskakująca, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jak informuje Variety, tematem negocjacji nie są najnowsze i najważniejsze z produkcji HBO. Netflix nie dostanie więc „House of Dragon” czy „Sukcesji”, ale będzie mógł sięgnąć po starsze produkcje zacnego HBO. Co odsprzeda David Zaslav, to na razie tajemnica, ale mówi się, że chodzi tutaj o produkcje, które nieco się „kurzą”, zalegając na HBO. Jest tam bowiem wiele takich produkcji, jak „Carnival”, „Zakazane imperium”, „Sześć stóp pod ziemią”.
Na razie HBO i Netflix odmawiają
komentarzy, ale to norma na tym etapie całego tego zamieszania. Za to widać
wyraźnie, że Netflix cały czas jest bardzo silny i mimo różnych problemów
finansowych, ciągle pnie się w górę, ciągle inwestuje, dominuje i rozdaje
karty. Duży może więcej… Wiadomo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz