Universal Pictures poinformował, że jego usługa premium video-on-demand (PVOD) odniosła komercyjny i ekonomiczny sukces i nie ma ona wpływu na sprzedaż filmów w kinach.
Ostatnie lata przyniosły w Hollywood znaczące zmiany w dystrybucji i biznesie filmowym. Zmieniły się sposoby sprzedaży filmów, zmienił się też sposób oglądania filmów przez widzów, a co za tym idzie ulega zmianie cały biznes filmowy.
Faktem jest, że stosowany przez pandemią system dystrybucji, który pozwalał wprowadzać filmy kinowe na inne nośniki i do internetu, dopiero 90 dni po premierze kinowej, już nie działa. Dziś model ten wygląda inaczej, a największym zainteresowaniem widzów cieszy się model premium video-on-demand (PVOD), dzięki któremu filmy kinowe są dostępne w internecie już 17-45 dni po kinowej premierze. Co prawda koszt wypożyczenia filmu wynosi wtedy około 25 dolarów, ale nie odstrasza to potencjalnych nabywców. Dopiero później i za mniejsze pieniądze filmy trafiają na tradycyjne VOD, a dopiero potem do usług typu SVOD (systemy subskrybcji, typu Netflix, Disney+ i inne).
Ze wszystkich studiów, to właśnie Universal Pictures najbardziej agresywnie działa w obszarze PVOD i swoje głośne premiery kinowe wprowadza do internetu bardzo szybko. Są to okresy od 17 do 31 dni, ale ostatnio „Fast X” pojawił się w internecie zaledwie 21 dni po kinowej premierze. Universal działa ostrożnie i premiery w systemie PVOD dostosowuje do danego filmu, obserwując jak radzi on sobie w kinach. Na SVOD pojawiają się szybciej zazwyczaj te z filmów, które nie odniosły wielkich sukcesów w kinach lub, którym kina nie zagrażają.
W wywiadzie dla New York Times szefowa Universal Filmed Entertainment Group, Donna Langley, ujawniła, że PVOD stało się „ważnym nowym źródłem dochodów, które nie istniało trzy lata temu”, co miało „niezwykle pozytywny wpływ” na biznes studia.
Według dostępnych informacji Universal zarobił z rynku PVOD 1 miliard dolarów w trzy lata, ale co ważniejsze zrobił to przy niewielkim lub zerowym spadku sprzedaży filmów w kinach. W niektórych przypadkach sprzedaż kasowa wzrosła, gdy filmy stały się dostępne w domach. Zasadniczo oznacza to, że PVOD tak naprawdę nie kanibalizował sprzedaży kinowej ani sprzedaży VOD, a Universal znalazł nowe źródło przychodów.
Doskonałym przykładem jest film „The Super Mario Bros. Movie”, jak dotąd najbardziej dochodowy film roku. Film trafił do kin 5 kwietnia, a następnie pojawił się na PVOD 41 dni później, 16 maja. W ciągu ostatnich trzech tygodni wygenerował kolejne 30 milionów dolarów w amerykańskich kinach i, według gazety, ponad 75 milionów dolarów przychodów z PVOD. Spadki w amerykańskich kinach po wprowadzeniu filmu do internetu sięgały około 30 procent, nie była więc to dramatyczna utrata widzów.
Nie zaszkodził też filmowi nielegalny internet, gdzie film pojawił się chwilę potem. Nie odbiło się to też negatywnie na sprzedaż filmu w Polsce, bo w kinach obejrzało go jakieś 900 tysięcy widzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz