Już w 2009 roku pojawiły się informacje, że Christopher Nolan ma w planach realizację kinowego remake’u serialu z lat sześćdziesiątych zatytułowanego „The Prisoner”. Wtedy nic z tego nie wyszło, a niedługo potem powstała nowa wersja serialu, w którym wystąpił Jim Caviezel. Dziś pojawiają się niepotwierdzone jeszcze informacje, że Nolan może powrócić do tego tematu i że właśnie pisze „jakiś” scenariusz.
„The Prisoner”, jeden z bardziej znanych i cenionych seriali science-fiction, opowiada historię agenta, który rezygnuje z pracy, ale następnie zostaje porwany do tajemniczej nadmorskiej wioski pełnej więźniów i pod stałą obserwacją. Jak przeczytać można w internecie: Enigmatyczny, inteligentny, alegoryczny, niepodobny do czegokolwiek wcześniej serial okazał się być jednym z najbardziej kultowych programów telewizyjnych w historii i do dzisiaj jest on oglądany, analizowany, uwielbiany przez wiernych fanów. Gwiazdą serialu był Patrick McGohan.
Według dostępnych informacji Nolan w 2006 roku otrzymał propozycję przerobienia serialu na film kinowy, ale nie znalazł do niego „klucza” i projekt porzucił w 2009 roku. Niedługo potem pojawił się telewizyjny remake, który odniósł umiarkowany sukces.
Na tę informację fani bardzo czekają, bo teraz nowy film Nolana to będzie bardzo oczekiwana produkcja. I jak widać, budzi emocje jeszcze przed ogłoszeniem konkretnych informacji. Ciekawie zapowiada się też rywalizacja studiów o prawo do filmu. W grze są chyba tylko dawny partner Warner Bros. i produkujący „Oppenheimera” Universal. Ten drugi wydaje się być w nieco lepszej sytuacji, bo „dał Nolanowi, to czego nie dał wcześniej Warner”. Czyli Oscara!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz