środa, 15 października 2014

Polskie nominacje do Oscara. Historia i TOP 9


"Ida" jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii Film Nieanglojęzyczny. Dziś film Pawlikowskiego jest faworytem, ale z otwieraniem szampana poczekajmy. Konkurencja jest silna. Cieszy jednak, że stoimy przed historyczną szansą na najważniejszą nagrodę filmową świata, o którą walczyliśmy wiele razy, ale której nigdy nie zdobyliśmy. Do 10 razy sztuka…

Kategoria Film Nieanglojęzyczny została wprowadzona do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej  wraz z 29. edycją Oscarów (za rok 1956). Wcześniej zagraniczne filmy honorowane były specjalnym wyróżnieniem. Już podczas kolejnej edycji Oscarów polska miała swojego kandydata. Podczas 30. edycji o nominację dla filmów nieanglojęzycznych starał się "Kanał" Andrzeja Wajdy. Mimo sukcesów na arenie międzynarodowej, film nominacji nie otrzymał. Podobnie było w latach kolejnych kiedy Polskę reprezentowały "Szatan z siódmej klasy" (1959) i "Krzyżacy" (1960). Dopiero w 1963 roku przy 36. edycji Oscarów otrzymaliśmy pierwszą nominację w tej kategorii. To historyczne wydarzenie było udziałem filmu Romana Polańskiego "Nóż w wodzie". Oscara nieanglojęzycznego otrzymało jednak wtedy "8 i pół" Felliniego. Dwa lata później nominację otrzymał "Faraon" Jerzego Kawalerowicza, który w finale Oscara przegrał z "Kobietą i mężczyzną". Potem bezskutecznie o nominacje rywalizowały m.in. "Żywot Mateusza", "Wszystko na sprzedaż", "Sól ziemi czarnej", "Życie rodzinne", "Perła w koronie" oraz "Kopernik".

Dopiero w 1974 roku nominację zdobył "Potop" i podobno minimalnie przegrał batalię o Oscara z filmem Federico Felliniego "Amarcord". Wraz z filmem Jerzego Hoffmana rozpoczęła się polska złota oscarowa seria. Rok później nominację otrzymała "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy (Oscar dla "Dersu Uzały" Kurosawy), a w kolejnej edycji doceniono "Noce i dnie" Jerzego Antczaka (Oscar dla "Czarne i białe w kolorze"). Po dwóch latach wśród nominowanych filmów znalazł się ponownie obraz Andrzeja Wajdy, ale jego "Panny z Wilka" musiały uznać wyższość "Blaszanego bębenka". Dwa lata później nominację do Oscara otrzymał za "Człowiek z żelaza" ponownie Andrzej Wajda. Polski film po triumfie w Cannes i niesiony solidarnościową rewolucją był wtedy głównym faworytem tej kategorii. W wyniku interwencji polskiego rządu, film wycofano jednak z oscarowych zmagań i polska kinematografia straciła szansę na pierwszego historycznego Oscara w tej kategorii.

Sytuacja w Polsce na początku lat 80-tych na kilka lat wykluczyła nas z oscarowej rywalizacji. Dopiero w 1985 roku zgłoszono do tej nagrody "Yesterday" Radosława Piwowarskiego i potem już corocznie mieliśmy swojego przedstawiciela w tym konkursie. Musiało jednak minąć ponad 20 lat by polska kinematografia otrzymała kolejną nominację. Była ona udziałem Andrzeja Wajdy i filmu "Katyń". Niestety Oscara zdobyli wtedy "Fałszerze" z Austrii. Po czterech latach nominację zdobyła Agnieszka Holland za "W ciemności", ale w finale polski film przegrał z irańskim "Rozstaniem".

W sumie polska kinematografia dziewięć razy otrzymywała nominacje do Oscara w kategorii Film Nieanglojęzyczny. Czy "Ida" szczęśliwie zamknie listę 10. polskich nominacji do Oscara? Przekonamy się o tym 15 stycznia 2015 roku. Finał Oscarów odbędzie się 22 lutego 2015.

(opracowane przeze mnie na potrzeby konferencji prasowej "Kampania oscarowa Idy")

Dodatkowo posegreguję nasze oscarowe filmy według mojego prywatnego uznania dla ich wielkości. Wszystkie są wybitne, ale niektóre lubię bardziej.

1. Nóż w wodzie
2. Ziemia obiecana
3. Potop
4. Człowiek z żelaza
5. Faraon
6. Noce i dnie
7. W ciemności
8. Katyń
9. Panny z Wilka

Gdybym miał dołożyć "Idę", to z całym szacunkiem dla dzieła Pawlikowskiego, znalazłaby się na trzecim miejscu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz