środa, 27 lutego 2019

Żołnierze z przeszłości lepsi od maszyn przyszłości


Peter Jackson potrafi zaskakiwać. Wyprodukowane przez niego „Zabójcze maszyny” okazały się kasową wpadką, a straty liczone są w milionach. Za to stworzony z archiwów dokument „They Shall Not Grow Old” budzi spore zainteresowanie. Efekt? W USA skromny film Jacksona o I wojnie światowej przyniósł więcej pieniędzy od wystawnej produkcji o wojnie w przyszłości. Sytuacja to niezwykła.

Sytuacja ta ma miejsce w amerykańskim box office. Skromny film dokumentalny złożony z archiwalnych materiałów sprzed stu lat, budzi większe zainteresowanie widzów niż kosztujący miliony dolarów film „Zabójcze maszyny”. Dziś szacuje się, że produkcja fantastycznonaukowa z końca 2018 roku przynieść może straty rzędu 150 milionów dolarów. Film o I wojnie światowej kosztował „grosze”, zebrał świetne opinie i ludzie chcą go oglądać.

Dokumentalny „They Shall Not Grow Old” prezentowany jest w amerykańskich kinach na 448 ekranach i z dystrybucji przyniósł już 16,4 miliona dolarów. „Zabójcze maszyny” w kinach amerykańskich potrafiły przynieść ze sprzedaży biletów jedynie 15,9 miliona dolarów. Przy budżecie 100 milionów dolarów jest to wynik wręcz upokarzający, ale faktem jest, że nieco sprawę ratują rynki światowe, skąd wpływy wyniosły 66,9 mln dolarów. To ciągle nie pokryło nawet kosztów produkcji. Straty są więc ogromne, ale czy zasłużone? Mówiąc tak między nami, uważam „Zabójcze maszyny” za świetne kino rozrywkowe i kapitalnie wymyśloną wizję przyszłości. Efekty wizualne są tutaj imponujące i szkoda tylko, że scenariusz nieco zawodzi. Aż na taką porażkę „Zabójcze maszyny” nie zasłużyły, ale faktem jest że nie udało się wokół filmu zbudować fajnej atmosfery. Promocja była słabiutka i bardzo standardowa – w Polsce na pewno. Ktoś kazał, reklamy latały w tv, ale nikt z dowodzących promocją nie wysilił się, aby zjednać sobie miłośników gatunku, aby zaproponować niestandardowe formy dotarcia do widzów. Wyglądało na to, że wśród dowodzących tym projektem w potencjał „Zabójczych maszyn” mało kto wierzy. A moim zdaniem film zdecydowanie zasługuje na uwagę fanów kina fantastycznego. Wkrótce pojawi się DVD/Blu-ray i choć to nie kino, warto się pochylić nad filmem. Szału nie ma, ale „Zabójcze maszyny” to dobre kino rozrywkowe.

Inaczej sprawa ma się z „They Shall Not Grow Old”. Ten film jeszcze do nas nie dotarł, choć zabiegałem o pokazanie go na jednym z przygotowywanych przeze mnie festiwali. Kopia była niedostępna, ponieważ trwały rozmowy z polskim dystrybutorem. Na razie nic oficjalnie nie wiadomo o polskiej premierze. Ufam więc informacjom napływającym ze świata. Peter Jackson zrobił podobno świetną robotę, wykorzystując archiwalne dokumentalne zdjęcia. Ekipa pod jego kierunkiem zdjęcia te poddała obróbce cyfrowej, zostały one pokolorowane i zmontowane w niezwykłą opowieść o ludziach walczących podczas I wojny światowej.

Wynik w amerykańskim box office dowodzi, że lepiej dziś Jacksonowi wychodzą projekty skromne i powstałe z głębi serca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz