To nie jest jeszcze oficjalna informacja, ale wiele wskazuje
na to, że światowa premiera filmu „Pewnego razu w… Hollywood” może odbyć się na
festiwalu w Cannes. Dla Quentina Tarantino taki pokaz miałby wymiar
symboliczny.
21 maja minie 25 lat od zdobycia Złotej Palmy w Cannes przez
film „Pulp Fiction”, który uczynił z Quentina Tarantino wielką gwiazdę
amerykańskiego kina. W 1994 roku jury pod przewodnictwem Clinta Eastwooda
doceniło film Tarantino, lekceważąc całkowicie faworyzowane „Trzy kolory:
Czerwony” Krzysztofa Kieślowskiego. Tyle historia.
Po 25 latach Quentina Tarantino przygotowuje swój dziewiąty
film i jest to bardzo obecnie oczekiwany „Pewnego razu w… Hollywood”, w którym
występują Leonardo DiCaprio, Brad Pitt i Margot Robbie. W dodatku w roli
młodego Romana Polańskiego zobaczymy filmie Rafała Zawieruchę.
Rozmowy na temat udziału filmu Tarantino w canneńskim festiwalu
trwają. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że reżyser pracuje ciężko nad montażem
filmu i bardzo chce wziąć udział w tym wydarzeniu. Za to studio Sony Pictures
zaprzecza, jakoby istniało zaproszenie do pojawienia się „Pewnego razu w…
Hollywood” na festiwalu w Cannes. W połowie kwietnia ogłoszony zostanie główny
program festiwalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz