W repertuarze wirtualnego kina
Film at Lincoln Centre w Nowym Jorku znajdują się obecnie trzy różne pokazy, na
których prezentowane są produkcje odnowione przez warszawską firmę Fixafilm.
Wirtualne kino w Lincoln Centre
ruszyło, jak wiele podobnych inicjatyw na świecie, w odpowiedzi na pandemiczny
kryzys, który szczególnie mocno dotknął branżę kulturalną i rozrywkową.
Prezentuje ambitny repertuar, na który składają się klasyczne tytuły oraz
premierowe filmy, które jeszcze niedawno gościły w kinach lub na festiwalach.
W letnim repertuarze
nowojorskiego centrum sztuki znalazły się produkcje odnowione przez
specjalistów z Fixafilm, warszawskiego studia postprodukcyjnego, które ma na
swoim koncie ponad 220 realizacji w zakresie rekonstrukcji i remasteringu. Z
Warszawy do Nowego Jorku trafiły „Tryptyk Paradżanowa” - zestaw rzadko pokazywanych
krótkometrażowych filmów Siergieja Paradżanowa, „Mayak” - pierwszy armeński
pełnometrażowy film wyreżyserowany przez kobietę oraz pionierskie animacje
Waleriana Borowczyka i Jana Lenicy z końca lat 50. Filmy Paradżanowa i polskie
animacje zostały poddane pełnej rekonstrukcji przy wykorzystaniu materiałów
źródłowych, natomiast pełnometrażowy „Mayak” został zdigitalizowany i poddany
korekcji barwnej dzięki ocalałej kopii 35mm. Nad wyborem tytułów czuwał Daniel
Bird, producent i programer, znawca kinematografii wschodnioeuropejskiej,
zaangażowany także w produkcję tych rekonstrukcji.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani,
mogąc ponownie pracować z Danielem Birdem i Fixafilm, aby zaprezentować ten
tryptyk wspaniale odrestaurowanych dzieł Siergieja Paradżanowa, wyjątkowego
artysty XX wieku. Traktujemy nasze wirtualne kino jako okazję do zbliżenia
ludzi i filmów, i staramy się pokazywać twórczość artystów niedostatecznie
reprezentowanych w kinie czy sieci, jak choćby w przypadku filmu „Mayak”,
odważnego debiutu zmarłej Marii Saakyan, oraz niezwykle znaczącego zestawu
filmów animowanych Waleriana Borowczyka i Jana Lenicy – mówi Tyler Wilson,
Assistant Programmer z Film at Lincoln Centre.
Wirtualne pokazy rozpoczęły się w
czerwcu i cieszyły się na tyle dużą popularnością, że przedłużono ich
wyświetlanie do początku sierpnia.
- Od początku wybuchu pandemii
obserwujemy zwiększone zainteresowanie rekonstrukcją. Skoro tworzenie nowych
treści jest utrudnione, wzrok programerów czy właścicieli praw częściej kieruje
się na tytuły, które już stoją na półkach – podsumowuje Łukasz Ceranka,
specjalista od rekonstrukcji i współwłaściciel Fixafilm. - Współczesna
technologia umożliwia znaczące poszerzenie grona widowni czy wręcz wydobycie z
przysłowiowej piwnicy tytułów, których wyświetlanie z oryginalnego nośnika nie
byłoby możliwe. Natomiast dopiero starannie wykonana rekonstrukcja pozwala na
docenienie pełni walorów produkcji sprzed lat.
Rekonstrukcje zostały
zrealizowane we współpracy z WFDIF, WFO, Anniko Films, Friends of Walerian
Borowczyk oraz przy wsparciu Armeńskiego Narodowego Centrum Filmowego,
Narodowego Centrum Ołeksandra Dowżenki, Georgian Film oraz inicjatywy Kino
Klassika. [informacja prasowa]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz