Nagrody Emmy przyznawane są w ponad
stu kategoriach, wielu technicznych i kreatywnych. Wśród tegorocznych nominacji
nie odnotowano udziału serialu „Wiedźmin”, który tak bardzo rozgrzewał
wyobraźnię widzów pod koniec zeszłego roku, a który ma przecież polskie
korzenie i także polski udział produkcyjny.
Netflix na tyle zadowolony jest z
sukcesu „Wiedźmina”, że zlecił realizację drugiego sezonu oraz
spin-offa/prequela tej opowieści. To co podoba się widzom, niekoniecznie
zyskuje uznanie branży, a ta decyduje o nominacjach do Emmy, odpowiednika
kinowego Oscara.
Zero nominacji dla „Wiedźmina”
nieco zaskakuje, tym bardziej że Emmy to rozległa liczba kategorii. Jest ich w
tym roku ponad sto, nominacje otrzymało 767 różnego rodzaju programów
przeznaczonych na mały ekran. Czyżby Netflix nie wierzył w swoją fantastyczną
produkcję?
Faktem jest, że Netflix ma w tym
roku dominującą pozycję wśród nominacji do Emmy. Zdobył aż 160 nominacji, co
jest dla tego producenta rekordem i jest także historycznym osiągnięciem w
całej historii Emmy. Netflix zapewne nie martwi się, że ma tak wiele produkcji,
ale musi decydować, które z nich wytypować do Emmy. Prawdopodobnie „Wiedźmin”
nie był widziany wśród faworytów do nagród, postawiono na inne produkcje.
Szybki rzut oka na kategorie
poświęcone efektom wizualnym. Nominacje w kategorii Drugoplanowe Efekty
Wizualne zdobyły seriale „Devs”, „Opowieści podręcznej”, „Tales From The Loop”,
„Jack Ryan”, „Wikingowie”. Nie ma też nominacji dla „Wiedźmina” w kategoriach
poświęconych scenografii, kostiumom, dźwiękowi, montażowi itp.
Wiedźmin to "typowy serial Netflixa". Łudziłem się, że wyjdzie im coś na miarę Daredevil S01, ale nie pykło. Szkoda. Natomiast popularność to zasługa marketingu i marki, ze wskazaniem na to pierwsze. Ludzie oglądali, bo się mówiło, bo polskie, bo to Wiedźmin (cokolwiek miało to znaczyć). Jeśli S02 nie będzie lepszy, to drugi raz widzowie mogą się nie nabrać, a w sieci jest co oglądać, również na Netflixie🤷🏻♂️
OdpowiedzUsuńLubię tego netflixowego Wiedźmina, ale nie oszukujmy się, to co najwyżej średni serial. Jedyne za co mógłby zgarnąć nominację, to muzyka.
OdpowiedzUsuń