Festiwal Polskich Filmów
Fabularnych pozostaje w 2020 roku odwołany. Środowisko filmowe zabiega o
przywrócenie wydarzenia jeszcze w tym roku. Odbyły się już spotkania w tej
sprawie. Wkrótce poznamy ostateczną decyzję Komitetu Organizacyjnego
najważniejszego festiwalu filmowego w Polsce.
Stowarzyszenie skupiające autorów
zdjęć filmowych napisało na swojej stronie: Ponieważ
wielu z Was pyta „co z tą Gdynią” to informujemy, że nadal stan jest taki jak
był czyli odwołana. Organizacje filmowe bezskutecznie zabiegają o przywrócenie
FPFF Gdynia w 2020 r. Odbyliśmy wiele spotkań i próbujemy jako środowisko
działać. Na spotkaniu z Komitetem Organizacyjnym (skład komitetu, który odwołał
Gdynię jest tu: http://www.festiwalgdynia.pl/festiwal/organizatorzy), gdzie
reprezentował twórców Paweł Pawlikowski, nadal KO potrzymał swoje stanowisko
czyli zawieszenia festiwalu w roku 2020.
Przed miesiącem odbyło się
spotkanie Komitetu Organizacyjnego, ale decyzja o odwołaniu festiwalu pozostała
niezmieniona. Postanowiono wtedy, że ostateczna decyzja co do przyszłości
najbliższej edycji wydarzenia ogłoszona zostanie w połowie lipca 2020 roku.
Mniej więcej za tydzień dojdzie do ponownego spotkania Komitetu
Organizacyjnego, minie miesiąc od poprzednich rozmów, nieco lepiej znana będzie
sytuacja z filmami i stanowiska poszczególnych organizatorów.
Termin wrześniowy festiwalu w
Gdyni jest już nierealny. Nie ma oficjalnie dyrektora artystycznego, nie
ogłoszono oficjalnie naborów, nie uda się przeprowadzić organizacji wydarzenia
w kilka tygodni. Coraz mniej realny wydaje się termin listopadowy, co prawda
daje on dodatkowe dwa miesiące na organizację, ale to także niewiele, jak na
tak znaczące wydarzenie. Niestety gdzieś umknęło kilka tygodni, które można
byłoby poświęcić na przepracowanie koncepcji i pierwsze znaczące prace nad
programem.
Oficjalnie odwołano tegoroczny
festiwal w Gdyni pod koniec maja, co do połowy lipca daje sześć tygodni
niepotrzebnego poślizgu w tej sprawie. Nawet jeśli za tydzień podjęta zostanie
decyzja o organizacji festiwalu jeszcze w tym roku, czasu na jego stworzenie
będzie niewiele. Zadanie jest do wykonania, ale sam festiwal zapewne wymagałby
nieco skromniejszej oprawy – na wzór festiwalu w Wenecji, który wczoraj
poinformował o nowym kształcie wydarzenia.
Organizatorzy festiwalu w Gdyni
zarezerwowali jedyny wolny tegoroczny termin w Teatrze Muzycznym w Gdyni, a
jest to listopad. Pechowo nakłada się on na połączone edycje Nowych Horyzontów
i American Film Festival. Dla wielu przedstawicieli środowiska jest więc termin
listopadowy FPFF trudny do zaakceptowania i wywoła poważny konflikt w
środowisku. Jakiś czas temu w kuluarowych rozmowach pojawiała się też
propozycja organizacji festiwalu w Gdyni na początku 2021 roku. To jedna z
ciekawszych koncepcji. Po pierwsze dlatego, że początek roku (do czasu
Berlinale i Rotterdamu) to jałowy okres na festiwalowej mapie. Po drugie nie
dojdzie do spotkania nadmiernej liczby filmów we wrześniu 2021 roku.
Jedno jest dla mnie dziś dość oczywiste,
obie edycje festiwalu w Gdyni należy oddzielić i nie można dopuścić do ich
spotkania w trakcie jednej przyszłorocznej edycji. Propozycji filmowych będzie
wtedy za dużo…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz