W pierwszej części podsumowania dotyczącego nominacji do Oscarów skupiłem się na najważniejszych kategoriach. W drugiej części omawiam kategorie techniczne oraz te poświęcone filmom międzynarodowym, dokumentalnym i animacjom.
NOMINACJE DO OSCARÓW
OSCARY 2023: CIEKAWOSTKI, OSIĄGNIĘCIA, HISTORIA
Zacznę jednak od dwóch pozostałych kategorii aktorskich.
AKTORKA W ROLI DRUGOPLANOWEJ
To będzie kategoria bardzo zróżnicowana etnicznie i międzynarodowo. Od pierwszego seansu „Duchów Inisherin” kibicowałem Kerry Condon. Byłoby sporą niesprawiedliwością, a byłoby na pewno sporym uznaniem wkładu w światowe kino, gdyby nominację tutaj zdobyła Jamie Lee Curtis za „Wszystko wszędzie naraz”. Grająca w tym samym filmie Stephanie Hsu jest w gronie faworytek, w ostatnich dniach rosną szanse Dolly De Leon, która brawurowo wystąpiła w filmie „W trójkącie”. Faworytką tej kategorii jest Angela Bassett, która zagrała w „Czarnej Panterze: Wakandzie w moim sercu”. Ja bym chętnie widział wśród nominowanych dwie aktorki z „Wieloryba” - Hong Chau i Sadie Sink. Bardzo dobrą rolę zagrała Nina Hoss w „Tar”, to właśnie w tej kategorii na nominację szansę ma Michelle Williams za postać matki Stevena Spielberga w „Fabelmanach” (ta fryzura!). Są w gronie kandydatek dwie utytułowane aktorki z „Women Talking” – Jessie Buckley i Claire Foy. Rosną też szanse Carey Mulligan, za rolę w „Jednym głosem” i Janelle Monae za „Glass Onion”.
Ja przewiduję takie nominacje w tej kategorii:
Angela Bassett – Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu
Hong Chau - Wieloryb
Kerry Condon – Duchy Inisherin
Jamie Lee Curtis – Wszystko wszędzie naraz
Michelle Williams – Fabelmanowie
AKTOR W ROLI DRUGOPLANOWEJ
To jedna z tej kategorii, w której mamy już praktycznie laureata Oscara. Wiele wskazuje na to, że nic już nie odbierze tej nagrody Ke Huy Quanowi za „Wszystko wszędzie naraz. Na liście znajdą się też dwaj aktorzy z „Duchów Inisherin” – Brendan Gleeson i Barry Keoghan. Jednak pozostałe miejsca są do zagospodarowania i wszystko się tutaj może wydarzyć. Jeśli Akademia pokochała „Fabelmanów” miłością szczególną to na nominacje mają szansę Paul Dano, a przede wszystkim Judd Hirsch, który pojawił się praktycznie na kilka tylko minut. Świetny jest Brian Tyree Henry w „Causeway” oraz Eddie Redmayne w „Dobrym opiekunie”. Czy Brad Pitt ponownie olśni Akademię? W „Babilonie” jest brawurowy. Dobry jest Ben Whishaw w „Women Talking”, a ja bardzo lubię Toma Hanksa w „Elvisie”. Nominacje do BAFTY wskazują, że wysoko ceniona jest rola Albrechta Schucha w „Na zachodzie bez zmian”.
Ja przewiduję takie nominacje w tej kategorii:
Brendan Gleeson – Duchy Inisherin
Ke Huy Quan – Wszystko wszędzie naraz
Barry Keoghan – Duchy Inisherin
Eddie Redmayne – Dobry opiekun
Brian Tyree Henry - Causeway
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
Zacznę od moich faworytów w tej kategorii:
Living
Na zachodzie bez zmian
Wieloryb
Women Talking
Te cztery filmy to moi faworyci. Jako piąty tytuł wprowadzam na listę „Guillermo del Toro: Pinokio”, bo zasłużył w dziedzinie adaptacji oraz inna animacja „Marcel Muszelka”.
Są tu jednak jeszcze wysoko ceniony „Glass Onion” (dla mnie nie tak dobry, jak poprzednik) i ważny „Jednym głosem”. Gdyby spojrzeć nieco odważniej, to może „Avatar: Istota wody”, „Blonde”, a może nawet „Top Gun: Maverick” czy „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”. Trudna kategoria.
SCENARIUSZ ORYGINALNY
To kategoria wybitnie trudna z kilkoma bardzo ważnymi scenariuszami. Faworyci nominacji to:
Duchy Inisherin
Fabelmanowie
Tar
Wszystko wszędzie naraz
Dla kogo więc piąte miejsce w tej kategorii? Ja stawiam na scenariusz „W trójkącie”. Wybitny! Jeśli ktoś może sprawić niespodziankę to może „Aftersun”, „Podejrzana”, „Elvis”.
ZDJĘCIA
Po doświadczeniach na EnergaCamerimage, ale po nominacjach Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych wyłania się grono faworytów i niemal pewny Oscar dla Claudio Mirandy za „Top Gun: Maverick”. Jest tu jednak szansa na historyczne wydarzenie i pierwszy Oscar dla kobiety pracującej w tym zawodzie. Ja trzymam kciuki za Mandy Walker i jej pracę do „Elvisa”. No i pytanie, czy w gronie nominowanych znajdzie się Janusz Kamiński, doceniony ponownie do pracy Stevena Spielberga. Ja jednak wolałbym nagrodę dla Jamesa Frienda lub Dariusa Khondji.
Nie miałbym nic przeciwko takiej liście nominacji:
Roger Deakins – Imperium światła
James Friend – Na zachodzie bez zmian (lub w to miejsce Darius Khondji za „Bardo”)
Florian Hoffmeister – Tar (lub w to miejsce Janusz Kamiński za „Fabelmanów”)
Claudio Miranda – Top Gun: Maverick
Mandy Walker – Elvis
PEŁNOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
Faworyci to:
Guillermo del Toro: Pinokio
Kot w butach: Ostatnie życzenie
Marcel Muszelka
To niewypanda
Otwartym pozostaje piątek miejsce na tej liście. Czy Akademia pójdzie po najmniejszej linii i wskaże na „Minionki: Wejście Gru”? A może jednak nieco odważniej na „Wendell & Wild” czy „Inu-Oh”? Byłoby sporą niesprawiedliwością, gdyby nominacje zdobyły „Buzz Astral” czy „Dziwny świat”. W grze są jeszcze „My Father’s Dragon”, „The Sea Beast” i „Apollo 10 ½”.
PEŁNOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
W tym gronie także mamy faworytów:
All the Beauty and the Bloodshed
All That Breathes
Navalny
Wulkan miłości
I tu także trudno wskazać na ten piąty film. Mam szczerą nadzieję, że będzie to „Moonage Daydream”, ale bardzo mocno poparcie ma „Descendant”. W grze jest też „The Territory”, a ja trzymam kciuki za „Dom z drzazg”.
PEŁNOMETRAŻOWY FILM MIĘDZYNARODOWY
I na koniec wybranych prezentacji ta, w której mamy jedyną szansę na polską nominację do Oscara. Ja wierzę w sukces „IO”, ale zdania na ten temat są podzielone. „Los Angeles Times” widzi film Skolimowskiego w gronie pięciu najlepszych filmów, ale „Variety” wyżej stawia irlandzki „The Quiet Girl”. Cztery filmy wydają się być bezwzględnymi faworytami tej kategorii i są to:
Argentyna, 1985
Blisko
Na zachodzie bez zmian
Podejrzana
Nie rozumiem fenomenu filmu „Argentyna, 1985”, bo to dość klasyczna i wiele razy już opowiadana historia podobnych starć w historii. Nie ma w tym filmie wybitnego napięcia, ale przecież nie o jakość tutaj chodzi, tylko poparcie i promocję. Za filmem z Argentyny stoi bowiem Amazon. Ja bym w tym miejscu widział „W gorsecie”, bo to historyczny obraz, który wymyka się prostym ocenom, a przez to bardzo ciekawy i oryginalny.
Jeśli więc nie „IO” w piątce nominowanych, to kto? Meksykańskie „Bardo” pięciokrotnego zdobywcy Oscara Alejandro G. Inarritu? Świetny i na czasie, rozgrywający się w Iranie, „Holy Spider” Ali Abbasiego? A może francuski „Saint Omer”?
Moja lista marzeń w tej kategorii wygląda następująco:
Blisko
Holy Spider
IO
Na zachodzie bez zmian
W gorsecie
Czyli 5 x Europa… To się raczej nie wydarzy.
Tyle ode mnie w kwestii nominacji do Oscarów. Nie wszystkie kategorie omówiłem, nie we wszystkich czuję się tak bardzo mocny, a dodatkowo… czas.
Już we wtorek 24 stycznia poznamy pełną listę nominacji do Oscarów. Będę szeroko komentował to wydarzenie na blogu.
W piosenkach przewiduję nominację, a potem późniejsze zwycięstwo, dla "Naatu Naatu" z bollywoodzkiego "RRR".
OdpowiedzUsuń