W tajemnicy i spokoju pracowała do niedawna Agnieszka Holland nad swoich nowym filmem. Niestety to już przeszłość. Polskie media już piszą o jej „Zielonej granicy”.
Ostatni zrealizowany film przez Agnieszkę Holland to „Szarlatan”. Wydawało się, że kolejnym jej przedsięwzięciem będzie film „Kafka”, ale wcześniej polska reżyserka nakręci „Zieloną granicę”. Film ma opowiadać historię uchodźców, którzy znaleźli się w lesie na granicy polsko-białoruskiej. Będzie to historia syryjskiej rodziny, nauczyciela angielskiego z Afganistanu i młodego polskiego pogranicznika w lesie na granicy polsko-białoruskiej.
Pomysł na ten film wziął się z życia. Wspólnie z Maciejem Pisukiem i Gabrielą Łazarkiewicz-Sieczko, współautorami scenariusza, zaczęliśmy przymierzać się do tego trudnego tematu ponad rok temu. Próbujemy spojrzeć na tragiczne wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej z różnych punktów widzenia. To film, który zadaje ważne pytania w kontekście naszej dramatycznej rzeczywistości – podkreśla Holland. Więcej na razie nie mogę ujawniać, o szczegółach będziemy informować w maju.
"Zielona granica", podobnie jak film o Franzu Kafce, powstaje we współpracy z Czechami. To moje dwie koprodukcje. Realizuję je jedna po drugiej, więc można powiedzieć, że wracam do pracy po dłuższej pandemicznej przerwie ze zdwojoną siłą. Najpierw planujemy premierę "Zielonej granicy", może jeszcze w tym roku, a w kolejnym "Kafki". [cytaty za onet.pl] Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, polskim producentem „Zielonej granicy" jest Marcin Wierzchosławski z firmy Metro Films.
Niestety na Holland rzuciły się już media prawicowe, które zarzucają jej, że „Zielona granica” będzie elementem jesiennej kampanii wyborczej, bo prace trwają w szybkim tempie. Pracujemy normalnie, w tempie prac nie ma nic nadzwyczajnego. Nie sądzę, żebym zdążyła przed wyborami, to nie jest naszym celem. Prawicowe media piszą różne niestworzone rzeczy, nie wiem, skąd mają swoje informacje, bo nikt się z nami nie kontaktował – mówi Onetowi Agnieszka Holland.
Autorem zdjęć do „Zielonej granicy” jest Tomasz Naumiuk, operator, który wcześniej pracował z Holland przy filmie „Obywatel Jones" opowiadającym o Hołodomorze w Ukrainie czy serialu „1983". „Zielona granica" otrzymała wsparcie finansowe od Czeskiego Funduszu Filmowego. Jest koprodukcją polsko-czesko-francusko-belgijską.
Stara lewacka antypolska ropucha
OdpowiedzUsuń