W wieku 71 lat zmarł japoński kompozytor i pianista Ryuichi Sakamoto. Za muzykę do „Ostatniego cesarza” współdzielił Oscara, współpracował przy wielu cenionych filmach, ale był przede wszystkim wybitnym muzykiem.
Ryuichi Sakamoto był jednym z najbardziej cenionych japońskich kompozytorów. Po raz pierwszy skomponował ścieżkę dźwiękową do filmu pełnometrażowego "Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence” w 1983 roku, w którym wystąpił także w jednej z ról, u boku Davida Bowie. Do tego filmu Sakamoto napisał też wspólnie z Davidem Sylvainem piosenkę „Forbidden Colours”, którą sam wykonał w filmie. Stała się ona wielkim przebojem.
W trakcie swojej kariery Sakamoto stworzył muzykę do ponad trzydziestu produkcji, pracując przy m.in. „Ostatni cesarz”, „Pod osłoną nieba”, „Mały Budda” (wszystkie w reżyserii Bernardo Bertolucciego), „Wysokie obcasy” Pedro Almodovara, „Wichrowe wzgórza”, „Oczy węża”, „Dzikie palmy”, „Kobiety bez mężczyzn”, „Zjawa”, „Proxima”, „Minimata”. Pracował też przy ścieżce dźwiękowej Gustavo Santaolalla do filmu „Babel”. Skomponował też muzykę do ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992.
Sakamoto od lat zmagał się z rakiem. W styczniu 2021 roku na swoich kanałach w mediach społecznościowych poinformował, że mimo iż zdiagnozowany u niego wcześniej rak gardła (w 2014 roku) jest w remisji, to przygotowuje się do kolejnej walki - tym razem z rakiem jelita grubego. Po udanej operacji miał poddać się leczeniu. "Od tej chwili będę żył razem z rakiem. Ale mam nadzieję, że jeszcze przez chwilę będę tworzył muzykę" - pisał w liście skierowanym do fanów.
Informacja o śmierci kompozytora została opublikowana dziś, 2 kwietnia, na jego oficjalnym koncie na Twitterze. Muzyk przegrał walkę z rakiem w czwartym stadium. Od czasu diagnozy choroba rozprzestrzeniła się do obu płuc.
Był bardzo wpływowym kompozytorem muzyki elektronicznej, bardzo zresztą charakterystycznej, członkiem grupy Yellow Magic Orchestra w latach 1978-1983, która znacząco wpłynęła na rozwój azjatyckiej muzyki elektornicznej. Urodził się w 1952 roku, był uznawany za cudowne dziecko muzyki elektronicznej w Japonii, a uczył się jej studiując między innymi dźwięki japońskich pociągów podmiejskich. Jak napisali jego przedstawiciele, „Żył z muzyką do samego końca”.
Nie wiadomo, czy w zapowiadanym w tym roku filmie „Monster” w reżyserii Hirokazu Kore-edy usłyszymy utwory napisane przez Ryuichi Sakamoto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz