Za 10 milionów dolarów firma A24 zakupiła prawa do dystrybucji w USA filmu „The Brutalist”. Polski dystrybutor jeszcze się nie ujawnił. Swoimi zakupami z Wenecji pochwaliło się Stowarzyszenie Nowe Horyzonty.
„The Brutalist” uchodzi dziś za jednego z głównych faworytów do Oscarów. Porównanie do „Aż poleje się krew” wiele mówi o kierunku, jaki obrali twórcy. „The Brutalist” to wyzwanie. Film trwa 215 minut, nakręcono go technice VistaVision, na taśmie 70 mm, w trakcie filmu jest przerwa. Nagroda za reżyserię w Wenecji dla Brady’ego Corbeta przyjęta została z uznaniem. Główne role w filmie grają Adrien Brody i Felicity Jones. Mimo czasu trwania, o prawa do dystrybucji filmu w USA zabiegało kilku dużych graczy. Wygrał A24. Prawa do międzynarodowej dystrybucji filmu posiada Focus Features, co oznacza, że prawdopodobnie prawa do filmu w Polsce posiada firma UIP.
„The Brutalist” opowiada historię podróży urodzonego na Węgrzech żydowskiego architekta László Tótha (Brody), który w 1947 r. emigruje do Stanów Zjednoczonych. Początkowo zmuszony do ciężkiej pracy w ubóstwie, wkrótce wygrywa kontrakt, który zmieni bieg następnych 30 lat jego życia.
Osobiście uważam, że czas trwania filmu jest problematyczny, szczególnie w kwestii kinowej i szerokiej dystrybucji filmu. Corbet ma na ten temat inne zdanie: „Uważam, że to naprawdę głupie, że rozmawia się o czasie trwania” – powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej w Wenecji. „To tak, jakby krytykować książkę za to, że ma 700 stron zamiast 100”.
Doceniam wiele długich filmów i do niektórych często powracam, ale mam wątpliwości, czy uda się ściągnąć na tak długi film, większą liczbę współczesnych widzów. Szansą dla „The Brutalist” są oczywiście festiwale, pokazy specjalne i wydarzenia. Sporo też może się zmienić w związku z Oscarami, gdzie film ten może odegrać ważną rolę.
Swoimi zakupami w Wenecji pochwaliło się Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
Najstarszy festiwal świata nie osiada na laurach i wciąż potrafi – pozytywnie! – zaskoczyć. Dowód w sprawie: Nagroda Specjalna Jury dla filmu April, która trafiła w ręce Dei Kulumbegashvili podczas sobotniej gali wieńczącej 81. MFF w Wenecji. Jak zaznacza Marcin Pieńkowski, dyrektor festiwalu mBank Nowe Horyzonty, to „kino konceptualne – niewygodne, radykalne, zaskakujące”. Mamy przyjemność ogłosić, że dzieło gruzińskiej reżyserki będzie dystrybuowane w Polsce dzięki Stowarzyszeniu Nowe Horyzonty.
„Dea Kulumbegashvili potwierdza, że jest jednym z najważniejszych głosów współczesnego kina. W April wdziera się do ciała i umysłu osoby dokonującej aborcji. April to nie tylko zaangażowane kino społeczne – to fenomenalnie nakręcony body horror” – podkreśla Marcin Pieńkowski. Nowohoryzontowicze mieli już okazję poznać twórczość Kulumbegashvili – w 2021 roku prezentowaliśmy wyreżyserowany przez nią Początek (dostępny online na NH VOD), który znalazł się także m.in. w oficjalnej selekcji festiwalu w Cannes, zdobył cztery nagrody na MFF w San Sebastián (w tym dla najlepszego filmu) i był gruzińskim kandydatem do Oscara.
Nagroda dla April to jednak nie koniec dobrych wiadomości z Wenecji. Aż trzy nagrody zdobyło Familiar Touch, ubiegłoroczny laureat branżowego projektu US in Progress, organizowanego w ramach wrocławskiego American Film Festival. Dzieło w reżyserii Sarah Friedland zostało wyróżnione jako najlepszy debiut (Lew Przyszłości), zaś w ręce samej reżyserki oraz aktorki Kathleen Chalfant trafiły nagrody w sekcji Orizzonti. [informacja prasowa]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz