Serial "Homeland" to przykład produkcji zaplanowanej i świetnie przemyślanej na dwa sezony i sztucznie przeciągniętej do trzeciego. Efekt? Nuda, nuda, nuda... Uleciał z serialu ten niesamowity klimat sensacyjnego napięcia, kapitalny pojedynek i niejednoznaczność postaci. To była strata czasu.
O ile pierwszy i drugi sezon stanowiły całość i widać tutaj konsekwencję twórców w kreowaniu historii. O tyle trzeci sezon nie sprawdza się z tą całością w ogóle. Pierwsza cześć serialu skupiona wokół rodziny i córki Brody'ego, a potem co? Nagle ich nie ma, wyparowali. Do gry wraca główny bohater, ale wątek z nim kuleje. Dopiero finałowe dwa odcinki dały nam posmakować w klimacie poprzednich sezonów. Mamy wstrząsającą końcówkę, mamy nierozwiązane problemy i otwartą drogę do czwartego sezonu. Teraz czytam na Hatak.pl, że kolejny sezon będzie restartem całości i że jeszcze w ogóle nie wiadomo w jakim kierunku potoczy się ta historia.
Do zobaczenia we wrześniu 2014 roku? Na razie szczerze w to wątpię. Jest w końcu jeszcze tyle rzeczy do obejrzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz