No i stało się!
Miałem przyjemność zadebiutować jako... aktor? Doświadczenie
fajne, choć rólka niewielka. W zwiastunie niezależnej
produkcji pt. "Krzyki nigdy nie zapowiadają niczego dobrego", słychać na razie tylko mój
głos, więc kto zna ten rozpozna. Jeżeli nie wytną moich popisów to
zobaczycie nieco więcej. Oczywiście za film Kuby Ptaszyńskiego i ekipy trzymam
kciuki. Premiera w przyszłym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz