Trzeci weekend w polskich kinach filmu „Wołyń” to kolejne 151
tysięcy widzów, które obejrzało ten poruszający obraz Wojtka Smarzowskiego. Dziś
można założyć, że film zgromadził (lub za chwilę to uczyni) milionową publiczność. Kolejny ważny i
trudny film, który budzi szerokie zainteresowanie polskich widzów. Duma!
W miniony weekend film obejrzało 151 043 widzów, a od
premiery frekwencja wyniosła 918 907 osób. Oznacza to, że w kolejnych dniach tego tygodnia film przekroczy milionowy pułap i dołączy do grona
najpopularniejszych produkcji 2016 roku. Warto było zainwestować pieniądze,
bowiem wpływy na „Wołyniu” krążą już w okolicach 20 milionów złotych i będą
rosły.
Porównując weekend do weekendu okazuje się, że „Wołyń”
zanotował bardzo mały, bo jedynie 15-procentowy spadek zainteresowania, co
zwiastuje jeszcze długie zainteresowanie tą produkcją w polskich kinach. Nie ma
też wątpliwości, że „Wołyń” niedługo stanie się najpopularniejszym filmem w
dorobku Wojtka Smarzowskiego.
Z drugiej strony warto odnotować fakt, że w kinach przy
niewielkim zainteresowaniu widzów wystartowały inne duże polskie filmy o
komercyjnym potencjale. „Szkoła uwodzenia Czesława M.” choć pokazywana na 157
kopiach przyciągnęła jedynie 16 445 osób. „Prosta historia o morderstwie”
Arka Jakubika na 110 kopiach zainteresowała tylko 12 943 widzów. Nie są to
dobre wyniki, żaden z tych filmów nie przedostał się do czołowej 10
weekendowego box office.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz