W mediach pojawił się duży materiał, w którym o ekranizacji „Thorgala” wypowiadają się Piotr i Grzegorz Rosińscy. Wygląda na to, że komiks zmieniony zostanie w serial. I nie cieszę się tak bardzo, jak na film. Młodszy Rosiński ma swojego kandydata do zagrania głównej roli. Reżyseruje Florian Henckel von Donnersmarck.
Oto wyciąg z materiału dla „Gazety Wyborczej”
– Rozmowy z samym Florianem i związaną z nim firmą Pergamon
Film trwały dwa lata – mówi Piotr Rosiński, syn artysty, który zajmuje się
promocją i stroną edytorską „Thorgala”. Wcześniej najbliższe stworzenia
ekranizacji było studio Metropolitan i związany z nim Samuel Hadida.
Podpisywano już kontrakt, gdy producent się wycofał. W środowisku mówi się, że
miało to związek z kłopotami wyprodukowanego przez niego filmu „Pachnidło”.
– Umowę podpisaliśmy na film lub serial, ale Florian i
Pergamon Film skłaniają się zdecydowanie ku serialowi. I w tym kierunku ruszyły
prace nad scenariuszem – opowiada Rosiński junior. Ma to być międzynarodowa
produkcja, która – jeśli wierzyć producentowi – może stać się konkurencją dla
„Gry o tron” czy „Wikingów”. By tak się stało, serial musi powstać w języku
angielskim.
– Z tego komiksu można zrobić świetny serial. Pomogę
twórcom, jeśli będą mnie potrzebowali, ale jeśli nie będę potrzebny, to należy
psy spuścić i przepędzić mnie z planu. Mam alergię na amatorszczyznę i nie chcę
mieszać się do pracy zawodowców. Chciałbym tylko, aby twórcy zachowali
specyficzny klimat moich komiksów – mówi Grzegorz Rosiński.
Jego syn dodaje, że współpraca Von Donnersmarcka z Rosińskim
mogłaby wyglądać podobnie, jak w przypadku współpracy Petera Jacksona i Johna
Howe’a – ilustratora Tolkienowskich powieści, którego reżyser zaprosił do
pomocy przy adaptacji „Władcy Pierścieni”. Artysta rozrysowywał niektóre sceny,
tak by film stylem nawiązywał do jego prac.
Syn rysownika do tytułowej roli typowałby Ansona Mounta
znanego z serialu „Hell on Wheels”. W roli Kriss de Valnor widziałby natomiast
Gemmę Arterton. Zaznacza jednak, że na casting Rosińscy nie będą mieli
prawdopodobnie żadnego wpływu.
***
Co ciekawe Anson Mount wymieniany jest także jako kandydat
do zagrania Wiedźmina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz