środa, 3 czerwca 2020

„Sweat” Magnusa von Horna w selekcji Cannes 2020


„Sweat”, najnowszy film Magnusa von Horna, znalazł się w prestiżowej selekcji 73. Festiwalu Filmowego w Cannes. To jedyny polski tytuł na canneńskiej liście i wielki powrót von Horna do Cannes - jego nagradzany debiut „Intruz" miał swoją premierę w 2015 roku w sekcji Quinzaine des Realisateurs (Directors' Fortnight). „Sweat” jest jednym z 56 filmów wybranych przez selekcjonerów Cannes z całego świata - na liście znajdują się także m.in. „The French Dispatch" Wesa Andersona i „Another Round" Thomasa Vinterberga.

Organizatorzy 73. Festiwalu w Cannes zdecydowali się ogłosić selekcję festiwalową, pomimo odwołania wydarzenia w tradycyjnej formie z powodu pandemii koronawirusa. Filmy, które miały walczyć o najważniejsze nagrody na Lazurowym Wybrzeżu zostaną pokazane na najbardziej prestiżowych festiwalach filmowych na świecie, oznakowane „metką" 73. MFF w Cannes.

„Sweat” to trzy dni z życia Sylwii Zając (w tej roli Magdalena Koleśnik), motywatorki fitness, której obecność w mediach społecznościowych nadała status celebrytki. Choć jest śledzona przez setki tysięcy osób, otoczona oddanymi współpracownikami i podziwiana przez dalekich znajomych, w jej życiu brakuje bliskości.

Magnus von Horn to mieszkający w Polsce szwedzki reżyser i scenarzysta, absolwent i wykładowca Szkoły Filmowej w Łodzi, laureat Paszportu Polityki. Jego mocny debiut „Intruz" zdobył najważniejsze nagrody w Polsce (trzy laury na Festiwalu w Gdyni) i w Szwecji (trzy „szwedzkie Oscary").

Magnus von Horn o „Sweat”: Fascynują mnie emocjonalni ekshibicjoniści, prawdopodobnie dlatego, że sam znajduję się po drugiej stronie. Ze strachu przed oceną, trzymam emocje wewnątrz siebie, rzadko dzieląc się nimi z otoczeniem. Kiedy więc spotykam się z ludźmi, którzy lekko i bez wstydu wyrażają siebie, czuję zazdrość. W mediach społecznościowych jestem biernym obserwatorem. Podglądam tych, którzy aktywnie eksponują siebie i swoje uczucia, fantazjuję o ich życiach. Ile z tego to prawda? Jacy są, gdy ich telefon jest wyciszony? Czy widać różnicę?

Film jest polską produkcją, współfinansowaną przez Polski Instytut Sztuki Filmowej z udziałem szwedzkich funduszy (Zentropa Sweden, Film i Väst , Szwedzki Instytut Filmowy). Za produkcję odpowiada Mariusz Włodarski z Lava Films, we współpracy z Canal+, EC1 Łódź - Miasto Kultury, Opus Film i DI Factory.

Dystrybucja filmu „Sweat" w Polsce: Gutek Film. [informacja prasowa]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz