[BOX OFFICE] Każde znaczące osiągnięcie w międzynarodowym box office bardzo cieszy. Wchodzący w miniony weekend do kin w Chinach i na kilkanaście innych rynków film „Godzilla vs. Kong” sprzedał się bardzo dobrze. Towarzyszą mu recenzje zachęcające do oglądania filmu na możliwie największym ekranie. Film lada dzień pojawi się w USA, ale premiery kinowej w Polsce możemy nie doczekać.
Wynik „Godzilla vs. Kong” osiągnięty w Chinach i na rynkach międzynarodowych jest wyznacznikiem, do którego odnosić będą się teraz komentarze box office. Ten hollywoodzki film w miniony weekend przyniósł 121,8 mln dolarów wpływów z 38 rynków międzynarodowych, w tym 70,3 mln z rynku kinowego w Chinach. Poprzedni film o Godzilli przyniósł w Chinach „skromne” 66 mln dolarów.
„Godzilla vs. Kong” zajął w miniony weekend pierwsze miejsce w box office na wszystkich rynkach, gdzie był pokazywany. Świetne wyniki film osiągnął w Meksyku i w Australii. Tam nowy film pobił osiągnięcia poprzednich odsłon opowieści o Godzilli i King Kongu. W Rosji wpływy z biletów wyniosły 5,8 mln dolarów, film dobrze sprzedał się też Tajlandii (3,4 mln dolarów), Korei (2,8 mln dolarów), Malezji (1,9 mln dolarów) i Zjednoczonych Emiratach Arabskich (1,9 mln dolarów).
Osiągnięcia filmu są zadawalające, tym bardziej że na większości rynków kinowych wciąż panują znaczące ograniczenia w działalności kin. Po wynikach widać, że widzowie tęsknią za kinami i szacuje się, że w normalnych warunkach „Godzilla vs. Kong” mógłby w weekend otwarcia przynieść nawet 200 mln dolarów wpływów.
W kinach IMAX wpływy na „Godzilla vs. Kong” wyniosły 12,4 mln dolarów z 891 ekranów, co stanowiło 10 procent całkowitej sprzedaży biletów. To największy przebój filmowy z Hollywood w kinach wielkoformatowych od grudnia 2019 roku.
W najbliższą środę „Godzilla vs. Kong” debiutuje w USA jednocześnie w kinach i na HBO Max. Recenzenci zachęcają do obejrzenia filmu na możliwie jak największym kinowym ekranie. Podobno rozmach jest znaczny. Ciekawe, jak film poradzi sobie w amerykańskich kinach, które powoli zaczynają wracać do działalności.
Dziś nie ma niestety pewności, czy film ten w ogóle trafi do polskich kin. Te pozostają zamknięte oficjalnie do 9 kwietnia, ale pandemia w Polsce przybiera na sile i mało kto wierzy w szybkie otwarcie kin w naszym kraju. W dodatku nie wiadomo, jak zachowają się multipleksy. Warto pamiętać, że ostatecznie Warner Bros. zrezygnował z kinowej premiery „Wonder Woman 1984” w naszym kraju i to samo może spotkać film „Godzilla vs. Kong”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz