środa, 24 marca 2021

Powstanie jeszcze jeden „Kajko i Kokosz”. Aktorski?

Polski Instytut Sztuki Filmowej przedstawił listę wniosków z podziałem na komisje eksperckie, które zgłoszono do 1 sesji w 2021 roku. To dopiero wczesny etap zabiegów o dofinansowanie, ale już teraz widać, jacy twórcy przygotowują nowe projekty i co jest w planach. Powstać ma na przykład „Kajko i Kokosz” w reżyserii Mateusza Rakowicza.

Priorytetów w programach operacyjnych PISF jest sporo, ale największe emocje wzbudza zazwyczaj produkcja filmów fabularnych. W kilku komisjach są projekty podpisane między innymi przez Łukasza Palkowskiego, Jana Hryniaka, Małgorzatę Szumowską (to opisywany wcześniej „Infinite Storm”), Macieja Żaka, Bartosza Konopkę, Kingę Dębską, Annę Wieczór-Bluszcz, Magdalenę Piekorz, Jana Jakuba Kolskiego.

Ciekawie przedstawia się lista projektów w priorytecie dedykowanym koprodukcjom mniejszościowym. To okazja, aby na liście pojawiły się międzynarodowe przedsięwzięcia. Filmy z polskim udziałem finansowym i produkcyjnym zamierzają zrealizować m.in.: Diego Larman, Iwan Wyrypajew i Siergiej Łoźnica (projekt nosi tytuł „Babi Jar”). Wśród planowanych filmów dokumentalnych jest produkcja zatytułowana „Wajda”, której reżyserią zająć mają się Liliana Głąbczyńska-Komorowska i Maria Zmarz-Koczanowicz.

W priorytecie dotyczącym filmów dla młodego widza lub widowni familijnej znajduje się m.in. ekranizacja komiksu „Łauma” w reżyserii Pawła Borowskiego. To jeden z takich projektów, na które ja i wielu fanów pracy Karola Kalinowskiego czeka już od dłuższego czasu. Każdy, kto zetknął się z tym komiksem zapewne uległ wielkiej magii tej opowieści. Warto tylko podkreślić, że wśród polskich prac komiksowych to pozycja znacząco się wyróżniająca. Producent filmu opisuje przedsięwzięcie następująco: "Niezwykła historia przygód małej dziewczynki, która wraz z rodziną przenosi się z miasta na wieś, by zamieszkać w domu po zmarłej babci. Opowieść o marzeniach i sile wyobraźni, która potrafi działać cuda".

Jest jeszcze jeden familijny projekt budzący moje spore zaciekawienie. Nosi on tytuł… „Kajko i Kokosz”, jego reżyserią zajmie się Mateusz Rakowicz, a produkcją Aurum Film („Boże Ciało”, „Ostatnia rodzina”).  Zaintrygowani? Mateusz Rakowicz jesienią tego roku pokaże widzom swój debiut pełnometrażowy zatytułowany „Najmro”, który zapowiada się bardzo ciekawie i… widowiskowo. „Kajko i Kokosz” to popularny komiks, którego animowana i serialowa odsłona prezentowana jest obecnie na Netflix, a drugi sezon pojawi się jesienią. Nie jest to przesadnie wybitne przedsięwzięcie, ale nie narzekam.

Co szykują producenci z Aurum Film? Czy w Polsce są zasoby do realizacji fabularnej wersji „Kajko i Kokosza”? Informacji o tej produkcji nie ma, ale coś mi mówi, że będzie to aktorska produkcja, a więc przedsięwzięcie kosztowne i zapewne zrealizowane z rozmachem. Aurum Film ma już doświadczenie z takimi kostiumowymi przedsięwzięciami, na premierę czeka bowiem westernowa i kostiumowa „Magnezja” w reżyserii Macieja Bochniaka.

To nie byłaby pierwsza próba zrealizowana aktorskiej wersji przygód dzielnych wojów. Wiele lat temu pojawił się plan nakręcenia fabularnego filmu kinowego o Kajko i Kokoszu, jego reżyserem miał być Olaf Lubaszenko, a rolę Kokosza (jeśli dobrze pamiętam) zagrać miał Cezary Żak. Było sporo szumu wokół tej produkcji, ale projekt upadł. Podobno z powodów finansowych…

Więcej: Lista wniosków z podziałem na komisje eksperckie; sesja 1/2021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz