Zbigniew Lesień, Krzysztof Spór, Marek Piestrak |
XV Festiwal Fantastyki Pyrkon
zgromadził w tym roku ponad 30 tysięcy widzów, co czyni go jedną z największych
tego typu imprez w Europie. Wśród kilkudziesięciu bloków tematycznych był także
ten poświęcony filmom, a do Poznania przybyli Marek Piestrak i Zbigniew Lesień
by zaprezentować widzom legendarny film science-fiction zatytułowany "Test
pilota Pirxa". Zapraszam do przeczytania mojego artykułu z tego wydarzenia, który powstał na zamówienie strony SFP.
Święto fantastyki Pyrkon to mekka
wszystkich wielbicieli gatunku. To co dzieje się w ten jeden weekend w roku, to
prawdziwe pozytywne szaleństwo. Do Poznania ściągają ludzie, którym fantastyka
pod każdą postacią jest szczególnie bliska. Pisarze, filmowcy, twórcy gier
(każdego rodzaju), komiksów a przede wszystkim najprawdziwsi fani gatunku,
bardzo często przebrani za ulubione przez siebie postaci z komiksów, gier,
filmów, seriali i wszystkich innych przejawów fantastycznej aktywności. Jest
bardzo kolorowo, bardzo głośno i przede wszystkim bardzo aktywnie. Olbrzymie przestrzenie
Międzynarodowych Targów Poznańskich pozwalają umieszczać tutaj liczne wystawy,
obszary do grania, stoiska sprzedawców, miejsca do spotkań i dyskusji. Program
od rana do nocy jest przeogromny i niemożliwy do ogarnięcia. Tutaj trzeba się
zdecydować, czy w tym samym momencie poświęcić czas naukowym, komiksowym,
serialowym, literackim czy właśnie filmowym spotkaniom. Nieprzypadkowo to
właśnie na Pyrkonie mają miejsce liczne premiery książek, komiksów czy gier. Dla
wielbicieli tematów filmowych jednym z najważniejszych wydarzeń festiwalu było
spotkanie z legendarnym reżyserem kina gatunkowego Markiem Piestrakiem oraz aktorem
Zbigniewem Lesieniem. Twórcy przywieźli ze sobą "Test pilota Pirxa", słynny
film fantastycznonaukowy którego scenariusz powstał na podstawie opowiadania
Stanisława Lema.
To było bardzo ciekawe spotkanie
twórców z publicznością. Zanim jednak do samego "Testu…" dotarliśmy
Marek Piestrak opowiedział o swojej przygodzie z kinem, powodzie podjęcia tego
zawodu oraz fascynacji obszarami nie będącymi w szerokim zainteresowaniu innych
polskich reżyserów. Spory na to wpływ miała możliwość podpatrywania Romana
Polańskiego na planie filmu "Dziecko Rosemary". Będąc w USA miałem możliwość spotkania pana profesora Jerzego
Toeplitza, który zaprosił mnie do odwiedzenia studia, w którym powstawał horror
Polańskiego. Roman oprowadził nas po planie, a mi zaproponował możliwość codziennego
przyglądania się jego pracy. Skorzystałem z tej okazji – wspominał Marek
Piestrak. Już po powrocie do kraju Marek Piestrak rozwija swoją karierę. Jednym
z jego pierwszych filmów, jest średniometrażowe telewizyjne
"Śledztwo" na podstawie prozy Stanisława Lema. Kręcony kilka dni w
Londynie, bez pozwoleń i w warunkach dziś znanych tylko twórcom niezależnym,
film spodobał się Lemowi. To otworzyło drogę Piestrakowi do nakręcenia
"Testu pilota Pirxa", który był dla niego fabularnym debiutem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz