Szybkie wieści ze świata "nieruchomości". Dwa
słynne domy, które zagrały w filmach "Goonies" oraz "Milczenie
owiec" zajmują dziś miejsce w świecie informacji filmowych. Różne to były
historie filmowe, różne są wiadomości na temat tych legendarnych miejsc.
W przygodowym "Goonies" duży biały dom odegrał
bardzo ważną rolę. Okazuje się jednak, że ten udział w produkcji jest dziś
sporym problemem dla właścicieli domu mieszczącego się w Astorii w stanie
Oregon. W czym problem? Otóż, codziennie w okolicach tego domu pojawia się około
1000 turystów, którzy chcą zobaczyć na własne oczy dom, w którym mieszkali
bohaterowie filmu. Ta sytuacja nie podoba się właścicielom, którzy mają dość
fanów i ich nachalności. Dziś właściciele zamknęli dom dla zwiedzających, a
dziennie było ich około 1500.
O co tyle szumu? Okazuje się, że zwiedzający pozostawiają po
sobie mnóstwo pustych butelek, śmieci, niedopałków papierosów. Władze miasta
Astoria są zaskoczone zamknięciem tak popularnej atrakcji turystycznej. Nie
wiadomo, czy to tymczasowa decyzja właścicieli. W tym roku mija 30 lat od
premiery "Goonies".
Czy podobny problem spotka właściciela domu, który
"zagrał" w "Milczeniu owiec"? Na pewno trzeba wziąć to po
uwagę przy zakupie tego miejsca.
Jest bowiem do zakupienia dom, w którym torturował swoje
ofiary Buffalo Bill. Jego właściciele Scott i Barbara Lloyd wystawili go na
sprzedaż za cenę wywoławczą 300 tysięcy dolarów. Jeśli więc ktoś ma ochotę zakupić
dom mieszczący się niedaleko Perryopolis w stanie Pensylwania, to zachęcam.
Dom ma trzy piętra, został zbudowany w 1910 roku w stylu
wiktoriańskim. Zdjęcia do "Milczenia owiec" trwały w tym domu tylko 3
dni, ale ekipa produkcyjna przygotowywała go przez ponad 6 tygodni. W okolicach
tego miasta kręcono też inne sceny ze słynnego thrillera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz