Sukces „Przebudzenia Mocy” dał
zapewne bardzo do myślenia włodarzom ze studia Disney. I choć ortodoksyjni fani
cieszyli się na powrót majowych premier kolejnych części „Gwiezdnych wojen”, to
dziś już wiadomo, że tak nie będzie. Mało tego, Gwiezdna Saga rzuca wyzwanie „Avatarowi”.
Grudniowa premiera „Przebudzenia
Mocy” okazała się wielkim międzynarodowym sukcesem, a wpływy z wyświetlania
filmu w kinach na całym świecie właśnie zbliżają się do 2 miliardów dolarów.
Malkontenci, którym nie podobała się świąteczno-noworoczna data premiery filmu
muszą teraz zamilknąć. Mało tego, nawet w naszym kraju, gdzie wprowadzanie
filmów w okolicach Bożego Narodzenia uznawano za mało zyskowne, dziś już
wiedzą, że odpowiednie tematy poradzą sobie i w takim trudnym okresie.
Przez lata Geroge Lucas
przyzwyczaił fanów do wprowadzania kolejnych części „Gwiezdnych wojen” w maju.
Nie udało się z „Przebudzeniem Mocy”, choć i taki był na początku pomysł, ale
już kolejną ósmą część chciano pokazywać właśnie od maja 2017 roku.
Grudniowo-styczniowy sukces „Przebudzenia Mocy” wiele zmienił w postrzeganiu „Gwiezdnych
wojen”. Można wnioskować, że fani wybiorą się na ten film w każdym okresie, więc
Disney postanowił trzymać się grudniowych premier kolejnych części tej serii.
NOWA OFICJALNA DATA PREMIERY „GWIEZDNYCH
WOJEN. CZĘŚCI VIII” TO 15 GRUDNIA 2017 ROKU.
Za zmianą daty premiery stać też
może chęć poprawienia VIII części. Podobno scenariusz wymaga zmian. Zdjęcia do
filmu mają ruszyć w przyszłym miesiącu.
Czekają więc nas od tej pory coroczne
premiery poszczególnych części tej serii. Na 16 grudnia 2016 roku wyznaczona
została premiera filmu „Rogue One: A Star Wars Story”.
Jedyne zagrożenie jakie dziś może
spotkać VIII część „Gwiezdnych wojen” to planowana na 23 grudnia 2017 roku
premiera filmu „Avatar 2”. Tak niedawno zapowiadał sam James Cameron, ale jego
projekt wydaje się być w sporych powijakach i nic nie jest jeszcze oficjalnie
postanowione. Jeśli doszłoby do premiery sequela „Avatara” w grudniu 2017, to w
jednym okresie spotkałby się ze sobą dwa (już niedługo) najpopularniejsze filmy
w historii. Czy dojdzie do takiej rywalizacji? Byłaby ona pod wieloma względami
fascynująca. Wydaje się jednak, że „Avatar 2” pojawi się jednak w innym
terminie.
Korzystając z okazji wspomnę o kilku innych zmianach w planach amerykańskich studiów. Kolejna część "Piratów z Karaibów" wskakuje na miejsce "Gwiezdnych wojen" i pojawi się w kinach 26 maja 2017 roku. Pozostawioną datę 7 lipca 2017 roku wykorzysta kolejna kinowa opowieść o "Spider-Manie". Pozostawione miejsce po Człowieku-pająku 28 lipca 2017 roku przejmuje "Jumanji", które nie trafi do kin w grudniu tego roku. I na koniec smutna wiadomość dla fanów "Terminatora". "Genisys 2" na razie nie będzie produkowany (co oznacza wykreślenie go z planów w ogóle lub na lata) i w kalendarzu premier studia Paramount został zastąpiony przez kinowy "Słoneczny patron". To się nazywa upokorzenie...
UAKTUALNIENIE
"Avatar 2" nie pojawi się w kinach w grudniu 2017 roku.
Korzystając z okazji wspomnę o kilku innych zmianach w planach amerykańskich studiów. Kolejna część "Piratów z Karaibów" wskakuje na miejsce "Gwiezdnych wojen" i pojawi się w kinach 26 maja 2017 roku. Pozostawioną datę 7 lipca 2017 roku wykorzysta kolejna kinowa opowieść o "Spider-Manie". Pozostawione miejsce po Człowieku-pająku 28 lipca 2017 roku przejmuje "Jumanji", które nie trafi do kin w grudniu tego roku. I na koniec smutna wiadomość dla fanów "Terminatora". "Genisys 2" na razie nie będzie produkowany (co oznacza wykreślenie go z planów w ogóle lub na lata) i w kalendarzu premier studia Paramount został zastąpiony przez kinowy "Słoneczny patron". To się nazywa upokorzenie...
UAKTUALNIENIE
"Avatar 2" nie pojawi się w kinach w grudniu 2017 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz