„Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie” będzie pierwszym filmem z tej serii, który na początku nie będzie posiadał charakterystycznej formy napisów wprowadzających w akcję opowieści.
Symboliczne otwarcia „Gwiezdnych wojen” to jeden z elementów
rozpoznawalnych tej serii. I choć George Lucas ich nie wymyślił, a jedynie
zapożyczył od klasycznych opowieści SF, to jednak trudno sobie wyobrazić jego
serię bez przewijających się do góry napisów. Tymczasem okazuje się, że w „Łotr
1” ich nie zobaczymy. I będzie to pierwszy kinowy film z tej serii bez słynnego
otwarcia. Zabiorą nam też muzykę Johna Williamsa?
W wywiadzie dla Variety producentka Kathleen Kennedy
powiedziała, że „Łotr 1” jest dla nich przygodową opowieścią w stylu filmów,
których akcja rozgrywała się w czasie II wojny światowej, niż klasyczną
opowieścią z serii „Gwiezdne wojny”. Tak
czujemy – powiedziała pani producent i dodała, że film zacznie się od
klasycznego zaprezentowania tytułu.
Z drugiej strony… twórcy poszukują nowej jakości i może to
dobrze, że nie chcą się tak ślepo trzymać tradycji? Mi niestety trochę brakuje
takiego klasycznego podejścia, ale „Gwiezdne wojny” nie są realizowane dla
mnie, tylko dla znacznie młodszych widzów. Mam tylko nadzieję, że VIII i
kolejne części tej serii powrócą do klasycznego początku. Trudno mi sobie
wyobrazić by miało być inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz