Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów rozrywkowych tej jesieni zadebiutował w kinach na świecie. „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” cieszą się sporym zainteresowaniem widzów.
W amerykańskich kinach „Fantastyczne zwierzęta i jak je
znaleźć” w weekend otwarcia przyniosły 75 milionów dolarów, a poza USA kolejne
143,3 mln dolarów. Globalnie na koncie produkcji jest już 218,3 mln dolarów.
Otwarcie w USA nie dorównało żadnemu z filmów z serii „Harry Potter”, ale
poradziło sobie na poziomie innego głośnego spin-offu, czyli „Hobbita”. Rynek
międzynarodowy poradził sobie nieźle, ale „Fantastyczne…” czeka jeszcze otwarcie
w Chinach i Japonii. Generalnie od odbioru tego filmu zależy przyszłość tej
serii, a ta zapowiada się dobrze.
Na świecie ciągle świetnie radzi sobie „Doktor Strange”,
który globalnie zarobił już 570 mln dolarów (ponad 100 mln w samych Chinach) i
tym samym wyprzedził już pierwszego „Iron Mana” (585 mln dolarów).
100 mln dolarów wpływów w USA przekroczyła animacja „Trolle”,
która globalnie ma już 261 mln dolarów.
Nie obyło się bez porażek w ten weekend. Oczekiwany
najnowszy film Anga Lee zatytułowany “Billy Lynn's Long Halftime Walk” zaliczył
klapę. Wyświetlany na 1176 ekranach przyniósł jedynie 1 mln dolarów wpływów (budżet
40 mln dolarów). To gorszy wynik od zeszłorocznego „The Walk”.
W wąskiej dystrybucji pojawiły się m.in. „Manchester by the
Sea” oraz „Zwierzęta nocy”. Oba osiągnęły dobre rezultaty, oba aspirują do
Oscarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz