Wraz z końcem miesiąca w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej
wręczono kolejne wypowiedzenia osobom tam pracującym. Według informacji, do
których dotarłem wypowiedzenia umowy o prace otrzymało dziesięć osób.
Informacja nie ma charakteru oficjalnego, ale branża już
dyskutuje na ten temat. Nazwiska kolejnych osób zwolniony z PISF nie zostały
podane do publicznej wiadomości, nie mogę więc ich podać w tej informacji.
Kilka osób, które odejdą z PISF to fachowcy bardzo cenieni w branży filmowej i
wkrótce zapewne same poinformują publicznie o swojej sytuacji.
Na temat nastrojów panujących obecnie w PISF krążą różne
plotki. Sytuacja w firmie nie wygląda podobno zbyt ciekawie, jest bardzo
napięta i nerwowa w relacjach dotychczasowej ekipy i nowego zespołu, który
przejął PISF po zwolnieniu poprzedniej pani dyrektor.
Piszę o tym z troską o tę Instytucję, bowiem zdecydowanie
polska kinematografia potrzebuje silnego przywództwa, uspokojenia sytuacji
wokół PISF, którego zespół powinien skupić na wypełnianiu swoich zadań, a nie
walce o przetrwanie czy przywództwo. Informacje napływające z PISF są o tyle
niepokojące, że wkrótce ogłoszone mają być wyniki kluczowych Programów
Operacyjnych, zbliża się też festiwal w Cannes, gdzie polskie kino ma bardzo
szeroką reprezentację i pierwszy od lat film w Konkursie Głównym (a nawet dwa).
Niepokojące informacje dotyczące sytuacji wewnętrznej w PISF nie sprzyjają
dobremu postrzeganiu naszego kina na arenie międzynarodowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz