Plakat najnowszego filmu Almodovara |
Pedro Almodovar nie jest
zainteresowany realizacją filmu dla Netflixa i mówi, że „Tęskniłbym za kinem,
jako miejscem dla mojego filmu”.
Kolejny znaczący twórca zabiera
głos w debacie o przyszłości kina i miejsca w nim platform internetowych. Z
jednej strony doświadczenie seansu w kinie, wśród innych widzów. Z drugiej,
powszechna dostępność do filmu w internecie.
Debata trwa, a swoje stanowisko w
tej sprawie przedstawił kolejny klasyk kina. Tym razem to Pedro Almodovar
opowiedział się po stronie kinowego doświadczenia. Patrzę na moją córkę, która ogląda filmy na telefonie i ja tego nie
rozumiem. Pytam ją, „jak może docenić pracę ze światłem w filmie na takim
ekranie, jeśli praktycznie nie widzi oczu aktorów”. Ona mi mówi, że „podąża za
historią”. Osobiście wolę chodzić do kina i oglądać filmy, które powstały w
umyśle twórców – powiedział Almodovar w wywiadzie dla Variety.
Pedro Almodovar przyznał
jednocześnie, że jest klientem Netflixa i korzysta z usługi, jako sposobu na
odkrywanie filmów z całego świata. Nie
jestem wrogiem Netflixa ani żadnej innej platformy, ale film który może być
nagradzany, musi być oglądany i pokazywany na ekranie w kinie. Film potrzebuje
magii – mówi hiszpański twórca.
Almodovar poparł Spielberga
mówiąc, że filmy walczące o Oscara muszą trafić do szerokiej dystrybucji, muszą
mieć promocję, muszą walczyć na równych zasadach, jak wszystkie filmy. To ryzykowna gra, bo musisz zainwestować
duże pieniądze, ale myślę że jest to sprawiedliwe posunięcie – dodał reżyser.
Najnowszy film Almodovara będzie pokazany na festiwalu w Cannes.
Najnowszy film Almodovara będzie pokazany na festiwalu w Cannes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz