poniedziałek, 13 maja 2019

Zmarła Doris Day, miała 97 lat


Świat kina pożegnał kolejną ikonę klasycznego Hollywood. W wieku 97 lat zmarła Doris Day, jedna z największych w historii gwiazd zza wielkiej wody.

Urodzona w 1922 roku Doris Day początkowo chciała zostać tancerką, ale musiała porzucić swoje marzenia po tym, jak uległa wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego złamała prawą nogę. Zamiast tańczyć w wieku 15 lat rozpoczęła karierę wokalną i zaczęła odnosić sukcesy.

W filmie zadebiutowała w 1948 roku przy okazji „Romansu na pełnym morzu”. Sławę przyniosły jej występy u Alfreda Hitchcocka w m.in. remake’u „Człowieka, który wiedział za dużo”. Mimo wielu ról na swoim koncie nigdy nie zdobyła Oscara, a tylko raz była nominowana do Oscara (za „Telefon towarzyski”, w którym stworzyła znakomity duet z Rockiem Hudsonem).

W sumie miała na swoim koncie blisko 40 filmów, z których te najważniejsze to m.in.: „Calamity Jane” czy „Nie jedzcie stokrotek”. W okolicach 1968 roku zaprzestała grać w filmach kinowych. Jej życie prywatne nie należało do najbardziej udanych. Wychodziła za mąż cztery razy, trzykrotnie była rozwiedziona, raz owdowiała. Przeszła załamanie nerwowe. Jeden z jej mężów zmarnotrawił jej majątek. W latach siedemdziesiątych skupiła się na fundacji, która pomagała zwierzętom. Podobno nie chciał mieć pogrzebu, nabożeństwa żałobnego ani grobu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz