środa, 13 października 2021

"Mów mi Marianna" blokowana przez TVP

Od sześciu lat nie można obejrzeć w telewizji ani w internecie filmu Karoliny Bielawskiej zatytułowanego „Mów mi Marianna”. Telewizja publiczna zwodzi twórców i nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Film jest im wyraźnie nie po drodze.

Jak pisze onet.pl: Koprodukowany przez TVP film "Mów mi Marianna" zdobył mnóstwo międzynarodowych nagród. Jednak od sześciu lat rodzima publiczność nie może go zobaczyć w telewizji ani w sieci. Po zapewnieniach sprzed kilku miesięcy Telewizja Polska milczy w tej sprawie. Był wyprodukowany przed "dobrą zmianą" -  komentuje dla Onetu reżyserka Karolina Bielawska, która teraz pracuje nad obrazem o Violetcie Villas.

Co ciekawe film „Mów mi Marianna” jest dostępny w ofercie największych zagranicznych serwisów streamingowych.

Nagroda Stowarzyszenia Filmowców Polskich, nagroda im. Macieja Szumowskiego, nagroda dla najlepszego producenta i nagroda publiczności Krakowskiego Festiwalu Filmowego, nagroda Premio Zonta Club na MFF w Locarno, nagroda dla najlepszego filmu dokumentalnego w Lizbonie, Grand Prix i nagroda dziennikarzy na festiwalu Message to Man w Rosji — to tylko kilka z długiej listy międzynarodowych wyróżnień, którymi może pochwalić się "Mów mi Marianna".

Film o transpłciowej kobiecie jest od sześciu lat blokowany przez koproducenta, Telewizję Polską. Emisję planowaną w 2019 r. ostatecznie odwołano z "powodów technicznych". W kwietniu br. TVP zapewniała, że tytuł trafi do ramówki jesienią, jednak teraz nie odpowiada na pytania Onetu w tej sprawie.

Produkcja Karoliny Bielawskiej jest dostępna za granicą, trafiła do biblioteki Amazona i Apple TV. To smutne, że film oglądany na całym świecie jest niedostępny w Polsce, bo telewizja finansowana z pieniędzy podatników nie daje takiej możliwości. Próbowałam kontaktować się z TVP, by dowiedzieć się, dlaczego premiera telewizyjna została odwołana z "przyczyn technicznych". Nie udało się. Teraz nie wiem, z kim miałabym rozmawiać, bo ludzie, których tam znałam, już nie pracują — komentuje reżyserka.

Emisja filmu o tematyce LGBT+ jest wstrzymana, bo, jak zwraca uwagę Bielawska, TVP jako koproducent zastrzegła w umowie prawa do telewizyjnej emisji przed udostępnieniem go na platformie vod. Obawiam się, że dziś zrobienie takiego filmu w tym kraju jest niemożliwe, pewnie nie dostałabym na niego pieniędzy. "Mów mi Marianna" był wyprodukowany przed "dobrą zmianą". Zaczęliśmy prace w 2012, a skończyliśmy w 2015 r. Od roku 2016 TVP nie wyemitowała filmu, blokując jego rozpowszechnianie. [źródło onet.pl]

1 komentarz:

  1. Witam. Trochę z innej beczki, czy pojawi się na blogu Pana opinia o nowym "Weselu"? Dużo pisał Pan o tym filmie do momentu premiery, a później cisza, a nie ukrywam, liczyłem bardzo na Pana opinię. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń