czwartek, 4 maja 2023

Mohammad Rasoulof nie pojawi się w Cannes

Jednym z jurorów rozpoczynającego się 16 maja Festiwalu Filmowego w Cannes miał być irański reżyser Mohammad Rasoulof. Jak poinformowało Radio France Internationale (RFI), twórca nie mógł jednak skorzystać z tego zaproszenia, bo ma zakaz opuszczania kraju. Rasoulof to jeden ze znanych krytyków irańskiego systemu. Za swoją działalność do niedawna odsiadywał wyrok w więzieniu Evin w Teheranie.

Według informacji podawanych przez RFI, organizatorzy Festiwalu Filmowego w Cannes mieli nadzieję na to, że Mohammad Rasoulof będzie mógł pojawić się we Francji, by pełnić obowiązki jurora. W lutym tego roku filmowiec opuścił bowiem znane z trudnych warunków teherańskie więzienie Evin. Został zwolniony warunkowo ze względu na swój stan zdrowia po spędzeniu za kratami siedmiu miesięcy. Rasoulof został aresztowany w lipcu ubiegłego roku w związku z trwającymi w Iranie protestami przeciwko reżimowi. Był jedną z osób, które podpisały się pod petycją domagającą się złagodzenia drakońskich praw.

Informacje podane przez RFI potwierdził w rozmowie z portalem "Deadline" sam Rasoulof. Reżyser powiedział, że po otrzymaniu zaproszenia złożył prośbę o umożliwienie mu wyjazdu do Cannes, ta została jednak odrzucona bez podania uzasadnienia. Filmowiec jest na celowniku irańskich władz za sprawą krytyki systemu, jaka pojawia się w jego filmach. Nadzieję na to, że będzie mógł wyjechać do Francji dawało jednak to, że w ubiegłym tygodniu inny twórca z Iranu, Jafar Panahi, dostał zgodę na wyjazd z kraju i mógł po raz pierwszy od 14 lat pojechać za granicę. Jego rzecznik zaprzeczył plotkom mówiącym o tym, że Panahi nie ma zamiaru już nigdy wracać do Iranu.

Mohammad Rasoulof trzykrotnie gościł w Cannes ze swoimi filmami. Po raz pierwszy w 2011 roku, gdy prezentował "Pożegnanie". Dwa lata później pokazał tam film "Rękopisy nie płoną", za który otrzymał nagrodę FIPRESCI. Po raz ostatni reżyser gościł w Cannes w 2017 roku z filmem "Uczciwy człowiek", który pokazywał też na festiwalu w amerykańskim Telluride. Gdy po tej podróży wrócił do Iranu, jego paszport został skonfiskowany. Rasoulofowi zakazano też kręcenia filmów, jednak on przeciwstawił się tej decyzji. W 2020 roku nakręcił film "Zło nie istnieje", który został nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Festiwalu Filmowym w Berlinie. [źródło: Interia.pl]

***

Twórcy nieprzychylni władzy w Iranie, ale też w wielu innym miejscach na świecie, są traktowani w haniebny sposób. Historia Rasoulofa niech będzie też znana w naszym kraju, ku przestrodze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz