Coraz więcej informacji pojawia się na temat nowego filmu Quentina Tarantino. Jak informują media, bohaterem jego dziesiątego w karierze obrazu będzie krytyk filmowy pracujący w piśmie pornograficznym.
W wywiadzie z portalem "Deadline" Quentin Tarantino wrócił pamięcią do czasów, kiedy pracował w firmie obsługującej automaty z żywnością, w której zajmował się uzupełnianiem towaru. Jedną z jego rozrywek było wówczas czytanie magazynów pornograficznych.
"W jednym z takich magazynów znajdowała się bardzo interesująca strona poświęcona filmom. Jej autor pisał o mainstreamowym kinie, choć był krytykiem drugiej kategorii. I myślę, że był bardzo dobrym krytykiem. Był bardzo cyniczny. Jego recenzje stanowiły skrzyżowanie wczesnego Howarda Sterna i rzeczy, które mógłby pisać Travis Bickle, gdyby był krytykiem filmowym. Tylko wyobraźcie sobie takie wpisy z pamiętnika Travisa" - powiedział Tarantino. To właśnie ów krytyk stał się dla niego inspiracją do stworzenia postaci głównego bohatera jego powstającego filmu.
"Krytyk z gazetki pornograficznej był bardzo zabawny. Był wyjątkowo niegrzeczny. Przeklinał, używał rasistowskiego słownictwa. Ale to, co pisał, było naprawdę dobre. Pisał, jak gdyby miał 55 lat, choć był dopiero po trzydziestce. Zmarł przed czterdziestką. Nie wiedziałem tego na początku, ale po zrobieniu solidnego researchu myślę, że ta śmierć miała coś wspólnego z jego alkoholizmem. Mówiąc więc w skrócie, 'The Movie Critic' został oparty na życiorysie faceta, który naprawdę żył, ale nigdy nie był sławny. Pisał recenzje filmowe do magazynu pornograficznego" - ujawnił twórca "Pulp Fiction". Zdradził też, że fikcyjny magazyn w jego filmie będzie się nazywał "The Popstar Pages".
Tarantino nie zdecydował jeszcze, kto zagra głównego bohatera. "Będzie to ktoś w okolicach 35. roku życia. Bezapelacyjnie będzie to aktor, który nie grał jeszcze u mnie głównej roli. Mam w głowie kogoś, kto spisałby się w tej roli znakomicie" - powiedział Tarantino.
Jak dodał, akcja jego najnowszego filmu będzie się rozgrywała w 1977 roku w Kalifornii. To nie przypadek. Tego roku premierę miał film "Kulisty piorun", do którego scenariusz napisał Paul Schrader ("Taksówkarz"). Jak zdradził ostatnio Schrader, Tarantino spotkał się z nim, by omówić kwestię wykorzystania końcowej sceny z "Kulistego pioruna" w filmie "The Movie Critic". [źródło: Interia.pl]
***
Mówię wam, to się musi udać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz