Zamiast rozpoczęcia zdjęć w Hiszpanii, nad produkcją „The Island” Pawła Pawlikowskiego, zgromadziły się czarne chmury. Film nie znalazł firmy ubezpieczeniowej, a bez tego dziś nie uda się zrealizować profesjonalnej produkcji. Problemy z ubezpieczeniem wynikają ze strajków w Hollywood.
Zdjęcia do filmu miały ruszyć jeszcze w maju, ale 1 lipca mają się rozpocząć protesty związku aktorów ekranowych, a to może bardzo zakłócić pracę na planach wielu produkcji. Ryzyko przerwania produkcji jest więc wysokie, a firma ubezpieczeniowa nie chce podjąć takiej odpowiedzialności finansowej.
Jak informuje portal "Variety", choć wszystko było już gotowe do startu kamer, twórcy "The Island" otrzymali wiadomość, że produkcja nie została ubezpieczona. W zaistniałej sytuacji gwiazdy filmu, Joaquin Phoenix i Rooney Mara, wrócili z Europy do domu i nie wiadomo, kiedy znów polecą na plan.
Wycofanie się firmy ubezpieczeniowej ze sprawowania opieki nad "The Island" nie spowodowało póki co żadnych innych zmian w planowanym projekcie. Zarówno gwiazdy jak i twórcy filmu pozostają z nim związani i nie zrezygnowali z produkcji. Pod znakiem zapytania stoi jedynie to, kiedy będzie można ją rozpocząć. Ubezpieczeniem filmu miała zająć się firma Film Finances Inc. Nie udało się znaleźć innej, która by ją zastąpiła.
Taka sytuacja jest problematyczna głównie dla dużych produkcji niezależnych, a taką właśnie był film "The Island". Wycofanie się firm ubezpieczeniowych w obawie przed strajkiem kolejnego związku zawodowego w Hollywood, nie jest tak uciążliwe dla produkcji dużych studiów filmowych, które ryzyko opóźnień w powstaniu ich filmów biorą na siebie. "Problem nie zniknie, dopóki nie będzie jasne, co dalej z możliwym strajkiem SAG-AFTRA, a tego nie należy się spodziewać do końca przyszłego miesiąca" - mówi cytowany przez "Variety" przedstawiciel jednego z ubezpieczycieli. [źródło Interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz