Denis Villeneuve powraca do Wenecji, a studio Warner Bros. kontynuuje strategię marketingową, która sprawdziła się przy „Jokerze”. Oficjalnie „Diuna” pojawi się na festiwalu w Wenecji, tym samym Timothée Chalamet będzie miał premiery dwóch swoich filmów na najważniejszych festiwalach na świecie.
Po licznych spekulacjach, oficjalnie potwierdzono, że „Diuna” pojawi się w Wenecji 3 września i pokazana zostanie w sekcji pozakonkursowej. Tym samym Denis Villeneuve powraca na ten festiwal po pięciu latach od premiery znakomitego „Nowego początku”. Warner Bros. kontynuuje zaś swoją współpracę z tym festiwalem, która zaowocowała w konsekwencji Oscarami dla takich filmów, jak „Narodziny gwiazdy”, „Joker” czy „Grawitacja”.
Główną rolę w „Diunie” gra Timothée Chalamet, a aktor ten pojawi się też w tym roku w filmie „The French Dispatch” Wesa Andersona, który premierę będzie miał na festiwalu w Cannes.
Premiera „Diuny” w Wenecji nie zmieniła strategii studia Warner Bros. co do hybrydowej dystrybucji tej oczekiwanej produkcji. W USA film pojawi się 1 października 2021 roku, jednocześnie w kinach i internecie. Wygląda jednak na to, że dwa tygodnie wcześniej „Diuna” pojawi się na wyłączność w kinach, na wielu rynkach międzynarodowych – także w Polsce.
Czy to w Wenecji rozpocznie się droga „Diuny” do Oscara? Na ile to udany film? Liczę na WIELKIE KINO.
***
I coś z zupełnie innej beczki... Ten wpis w statystykach bloga "Spór w kinie" nosi numer 7000 i ja naprawdę nie wiem, jak to się stało. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz